https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Reżyser "Superstar with... Jesus Christ" zastraszany

Maciej Myga
W musicalu "Superstar with... Jesus Christ" Jezus ma być uczestnikiem reality-show, a jego katami są ludzie, głosujący na uczestników programu przez sms-y.
W musicalu "Superstar with... Jesus Christ" Jezus ma być uczestnikiem reality-show, a jego katami są ludzie, głosujący na uczestników programu przez sms-y. Fot. sxc
- Przeciwnicy musicalu grożą moim współpracownikom, a mnie próbują zastraszyć - twierdzi twórca "Superstar with... Jesus Christ".

Musical to umiejscowiony we współczesności "Jesus Christ Superstar". Autorzy nie zmieniali oryginalnej muzyki i tekstów Andrew Lloyda Webbera i Tima Rice'a. Zdecydowali jednak, że trzeba napisać nowy scenariusz, który przedstawi historię z oryginalnego libretta w nowy sposób, uwzględniający chorą rzeczywistość nowego millenium. Jezus ma w nim być uczestnikiem reality-show, a jego katami są ludzie, głosujący na uczestników programu przez sms-y.

Zobacz film z castingu do musicalu "Superstar with... Jesus Christ"

Po castingu w Empiku, przeciwko musicalowi zaprotestowali - głównie w internecie - konserwatyści. Awantura prawdopodobnie skończy się w prokuraturze.

- Jesteśmy zastraszani. Kierowane są wobec nas groźby i obelgi. Nie spodziewałem się, że ruszy tak wielka kampania nienawiści. Muszę zwrócić się do prokuratury z prośbą o opinię, czy nasz musical może naruszyć uczucia religijne - tłumaczy Jakub Jaworski, reżyser musicalu i współtwórca kontrowersyjnego scenariusza.

Przeczytaj także:

Casting do musicalu "Superstar with... Jesus Christ" (video, foto)

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
katol_cejrowski
Polskie przywiązanie do katolicyzmu jest akurat naszą unikalną wartością. Po co mamy się całkowicie upodabniać do Zachodu? Już Piłsudski mawiał, iż "Zachód jest parszywieńki" - tak więc, ja wolę żyć w Polsce nieco "zacofanej", aniżeli parszywej. Posuwanie się do zastraszania jest co prawda przesadą, ale tego typu zachowania charakteryzują ludzi chorych na umyśle - niezależnie jakiej oni by religii nie byli. Katolicyzm nie ma tutaj nic do rzeczy - normalny człowiek wie, że nóż kuchenny służy do np. krojenia chleba, a nie dźgania ludzi, a jednak zdarzają się psychopaci, którzy rozumują wręcz przeciwnie - czy z tego powody należy uważać, że noże są złe, czy niebezpieczne? - Nie, rzeczy, przedmioty, tak samo jak idee, nie są ani dobre, ani złe - mogą być co najwyżej dla człowieka przydatne. Ale jak zostaną wykorzystane to już odeń zależy i tylko go się powinno za to winić. Innymi słowy masz prawo krytykować osoby rzekomo zastraszające, natomiast przenoszenie ich nastawienia do sprawy na cały naród jest zbytnią generalizacją.

Swoją drogą - zastraszanie bliźniego jest wg katolicyzmu GRZECHEM.
J
Jarema
Musical jeszcze nie wszedl na scene , a juz ukazuje chorą rzeczywistość nowego millenium.
~Pan Cogito~
Nie przejmuj się kolego. Polska to nadal skansen religijny, w którym prymitywny fanatyzm katolicki (części społeczeństwa) ośmiesza wszelkie nowatorskie inicjatywy. Ale miejmy nadzieje, że biologia zrobi swoje. Czasy obecne nie są co prawda zbyt pozytywne, lecz religia musi dostosować się do nowych czasów. Poza tym w Polsce nadal w sprawach dotyczących sfery obyczajowej nadal zbyt dużo mają do powiedzenia kapłani katoliccy (np. nauczanie przedmałżeńskie przez księdza tj. człowieka nie żyjącego jak zdrowy, normalny mężczyzna - kwestia celibatu), lecz miejmy nadzieję, iż to w niedalekiej przyszłości ulegnie zmianie. Jeśli nie to wciąż będziemy postrzegani jako pośmiewisko cywilizacyjnego świata.
Z wyrazami szacunku - wierzący, lecz nie praktykujący!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska