Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Biedroń wyciąga rękę. Chce koić polskie lęki

Karina Obara
Karina Obara
Robert Biedroń życzliwie odnosił się i do tych, którzy zmiany pragnęli, ale i tych, którzy się jej obawiali.
Robert Biedroń życzliwie odnosił się i do tych, którzy zmiany pragnęli, ale i tych, którzy się jej obawiali. Lukasz Capar
„Chciałbym dowiedzieć się od was, jaka jest Polska waszych marzeń?” - pyta Robert Biedroń. Jak jego nowa inicjatywa może wpłynąć na scenę polityczną?

Buduje swój wizerunek na pozytywnych emocjach. Nie jątrzy, nie domaga się rozliczeń. Już jego wybór na prezydenta Słupska był dla wielu zaskoczeniem - w Polsce homofobicznej, podzielonej, wygrał w niewielkim mieście i zdobył sympatię młodych i starszych. Jego popularności nie zaszkodziło to, że był w Ruchu Palikota, który zbyt ofensywnie chciał zmieniać Polskę.

Robert Biedroń życzliwie odnosił się i do tych, którzy zmiany pragnęli, ale i tych, którzy się jej obawiali. Postawił na małe kroki, tłumaczenie i dobry przykład. Nie krytykował maruderów za ignorancję, pokazywał, że jest normalnym, ciekawym świata i innych mężczyzną. Więcej słuchał, niż mówił, częściej pytał, niż radził, jak należy postępować.

Gdy zarzucano mu, że nie zna się na zarządzaniu, postawił na budowę zaplecza eksperckiego. Instytut Myśli Demokratycznej, który założył, prezentuje projekty scenariuszy dla Polski, badań terenowych, wskazuje kluczowe problemy w Polsce na najbliższe lata: edukację, rolę w UE i pomoc społeczną. Jego twarzą jest sam Biedroń, który po zabłyśnięciu w Słupsku, postanowił pójść dalej.

Zna języki, ma charyzmę

„Zaczynam budowę nowego ogólnopolskiego ruchu społeczno-politycznego, który stanie się realną alternatywą dla dominujących w polskiej polityce podziałów i przepychanek” - ogłosił wczoraj już oficjalnie. Eksperci oceniają, że szanse na zgromadzenie wokół siebie życzliwego elektoratu ma duże. Charyzmatyczny, pochodzący z niezamożnej rodziny, zna kilka języków, nikogo nie oskarża o
przeszłość, nie straszy czarną przyszłością, nie wplątał się w żadne układy.

Niedawne badanie panelu Ariadna dla WP.pl pokazuje, że aż 55 proc. badanych deklarujących się jako wyborcy PO przychylnie odniosło się do budowy przez prezydenta Słupska inicjatywy politycznej. Potencjalna partia lewicowa pod jego przywództwem może liczyć na 21 proc. głosów., a 37 proc. nie jest pewna, na kogo zagłosuje. Michał Syska, dyrektor Ośrodka Myśli Społecznej im. F. Lassalle’a we Wrocławiu uważa, że Robert Biedroń poprzez styl uprawiania polityki, ale również treści komunikatu polityczne-go, które przekazuje, jest w stanie dotrzeć do tych wyborców, którzy znajdują się poza wojną - pomiędzy PO a PiS.

Opuszczeni przez Nowacką

- Mam na myśli te wszystkie młode osoby, które demonstrowały w obronie konstytucji, ale nie chciały tego robić pod szyldem PO czy Nowoczesnej - mówi Michał Syska. - Biedroń zarządzał średniej wielkości miastem z dużymi problemami społecznymi. Może być wiarygodny dla tych, którzy w poprzednich wyborach zagłosowali na PiS ze względu na obietnice socjalne, ale nie są wyznawcami Jarosława Kaczyńskiego. Podzielam opinię, którą sformułował prof. Rafał Matyja, że Biedroń jest w stanie wyciągnąć rękę do tej części elektoratu, który w 2015 roku zagłosował na PiS ze względów społeczno-ekonomicznych. Zdaniem Michała Syski, Biedroń daje też szanse na to, że sprawy związane z obroną praw człowieka w Polsce zostaną potraktowane poważnie.

- Wiele kobiet, które przez ostatnie trzy lata działały w czarnych protestach ma poczucie opuszczenia przez Barbarę Nowacką. Ona chce teraz tworzyć wspólne listy wyborcze z PO, a przecież Platforma jest partią konserwatywną - dodaje. - Biedroń nie kieruje się osobistymi ambicjami. Jego start w wyborach do Parlamentu Europejskie-go będzie raczej sprawdzianem jego popularności i siły.

On już taki jest

Prof. Ewa Marciniak, politolog z UW, postrzega Biedronia w sposób, w jaki prezentował się Emmanuel Macron, który rok przed wyborami we Francji założył ruch En Marche, przekształcając go później w partię polityczną. Szturmem wziął Pałac Elizejski i francuski parlament.

- Robert Biedroń ma szansę na zbudowanie klarownego przekazu skierowanego zwłaszcza do lewej strony sceny politycznej i niezdecydowanych - mówi prof. Marciniak. - Głównym elementem tego przekazu jest on sam. Jego kompetencje, doświadczenie, przymioty osobowości będą największą siłą tego projektu. Większość idei lewicowych w Polsce przejęło PiS, lewa strona jest więc nieczytelna w sensie tożsamościowym. Biedroń proponuje równość, sprawiedliwość i tonizowanie nastrojów społecznych, co jest bardzo na czasie. Społeczeństwo ma dość podziałów, negatywnych emocji. A on pokazuje, że politykę można uprawiać inaczej - przyjaźnie i sympatycznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska