Jutro 1 września, data, którą każdy kojarzy nie tylko z początkiem roku szkolnego, ale także z wybuchem II wojny światowej. Co roku to wydarzenie wspominamy w Dolinie Śmierci, miejscu, którego już sama nazwa przejmuje grozą. I nie ma w tym żadnej przesady, bo to tu ginęli na początku wojny mieszkańcy Chojnic i okolic. Dolina Śmierci jest miejscem egzekucji dokonanych przez Niemców na Polach Igielskich. Od 20 października1939 r. do grudnia tego roku miejscowi Niemcy, członkowie organizacji Selbschutz, zamordowali koło majątku Igły ok. 500 osób. Oprócz pomordowanych przedstawicieli okolicznej inteligencji, podopiecznych zakładów opieki społecznej byli również żydowscy mieszkańcy Chojnic - 15 osób, w tym 4 kobiety i dziecko. Pod koniec II wojny światowej wymordowano tutaj 800 uczestników powstania warszawskiego.
Miejsce egzekucji od ubiegłego roku zdobi nowa tablica z obszerną informacją o tym, co się tutaj działo i to tu odbędą się jutro tradycyjne uroczystości. Zbiórka pocztów sztandarowych i delegacji o godz. 16.45, o godz. 16.55 głos zabierze burmistrz Arseniusz Finster. O godz. 17 mszę św. w intencji pomordowanych i ojczyzny oraz rozpoczęcia roku szkolnego odprawi ks. biskup Wiesław Śmigiel.
Na uroczystość dojedziemy autobusem MZK z przystanku z Lichnowskiej o 16.10 (Bis I), o 16.25 (Bis II) i 16.40 (Bis III), powrót po zakończeniu mszy św. To dodatkowe połączenia, jakie przygotowała miejska spółka komunikacyjna.
O godz. 12, a więc przed uroczystościami w Dolinie Śmierci nastąpi złożenie kwiatów pod pomnikiem Orła.