Genowefa Cygańska, z domu Przybysz, przyszła na świat 15 marca 1919 roku w Gęsinie jako najmłodsze z dziesięciorga dzieci Władysława i Agnieszki. W czasie II wojny światowej pracowała w niemieckim gospodarstwie, a przed wojną poślubiła Stanisława Cygańskiego. Ich małżeństwo było pełne miłości i wzajemnego wsparcia aż do śmierci pana Stanisława w 1998 roku.
Pani Genowefa od zawsze zajmowała się domem i gospodarstwem. Choć nie miała własnych dzieci, z radością opiekowała się dziećmi i wnukami swojego rodzeństwa. Po śmierci męża zamieszkała z córką swojej siostry, panią Jadwigą, i obecnie mieszka w Świętem.
Mimo sędziwego wieku, pani Genowefa nie rezygnuje z aktywności. Uwielbia rozwiązywać krzyżówki, wykreślanki i inne łamigłówki. Często wychodzi do sklepu po drobne zakupy, co, jak mówi jej 76-letnia siostrzenica Jadwiga, jest dla niej formą ruchu.
- Sama ją wyganiam, żeby się trochę rozruszała. Inaczej cały dzień przesiedziałaby nad krzyżówkami — uśmiecha się pani Jadwiga.
Pani Genowefa nie ma żadnych obowiązków, ale sama szuka sobie zajęcia. Jej zadaniem jest karmienie psów i kotów. Potrafi cały dzień chodzić do nich z miseczką i gotować im smakołyki.
-To moja taka druga mama. Wspiera nas wszystkich dobrym słowem — dodaje jej siostrzenica.
Pani Genowefa nie zna przepisu na długowieczność.
- Nie znam takiego. Jestem szczęśliwa, żyję sobie dobrze, mam kochaną rodzinę — mówi solenizantka. - Mam stos krzyżówek, wolny czas i zero zmartwień.
Jej rodzina również podkreśla, że to właśnie miłość i wsparcie bliskich są kluczem do jej długiego życia.
W ubiegłym roku urodziny pani Genowefy były obchodzone z tańcami, jednak w tym roku solenizantka pragnęła cichego i skromnego świętowania. - W tym roku, ciocia chciała ciche i skromne urodziny — dodaje pani Wioleta, córka Jadwigi. - Lubi dobrze wyglądać, więc wcześniej zadbała o odpowiednią kreację.
Obchody 106. urodzin pani Genowefy rozpoczęły się od Mszy Świętej koncelebrowanej w kościele pw. św. Prokopa w Konecku, której przewodniczył ks. Tomasz Kalociński, krewny solenizantki.
- Nasza ciocia, Genowefa, jest na 23. miejscu pod względem wieku w Polsce. Przed nią są pani i tylko dwóch panów. Mamy nadzieję, że dożyje i 150 lat" — mówił ks. Kalociński.
Po Mszy, wicemarszałek Aneta Jędrzejewska wręczyła pani Genowefie medal marszałka „Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis”.
- Niedawno, byłam w Konecku na setnych urodzinach pana Jana, teraz mam przyjemność wręczyć medal pani Genowefie. To dla mnie ogromna radość i przyjemność dla mnie być tu wśród państwa i świętować z panią Gienią. Rzadko można spotkać dwóch ponad stulatków — powiedziała wicemarszałek.
Jan Cygański z Pomian, to brat zmarłego męża pani Genowefy, również był obecny na uroczystości. Po Mszy, rodzina spotkała się na wspólnym świętowaniu w restauracji w Konecku, gdzie życzeniom i uściskom nie było końca.
Dwieście lat, pani Genowefo!
