- Tata uprawiał ziemię tak, jak jego ojciec i dziadek. Do nowinek podchodził z dystansem, a gdy zrozumiał, że komputera i internetu nie da się jednak zignorować, zaczął wycofywać się z życia i szukać pocieszenia w wódce - opowiada pan Piotr z powiatu świeckiego.
Życie ojca straciło sens
Odtąd problemy w ich rodzinie zaczęły się mnożyć. - Tata tracił panowanie nad sobą, kłócił się z mamą, odebrano mu prawo jazdy, potem doszły kłopoty zdrowotne - wylicza pan Piotr. - Wątroba nie wytrzymywała ciągłego zatrucia, tata dostał ultimatum: albo przestanie pić, albo umrze. Przestał, ale odtąd jego życie straciło sens, nie chciał wstawać z łóżka.
Pewnego dnia ojciec znowu się upił. Pan Piotr widział, jak zwlókł się z fotela i poszedł do stodoły. - Coś mnie tknęło, żeby pójść za nim. Na szczęście, zdążyłem go odciąć ze sznura. Od razu trafił pod opiekę psychiatrów w Świeciu, którym przyznał, że upił się tylko po to, żeby mieć odwagę się zabić. Tata pożył jeszcze ponad cztery lata, ale pozostał smutny. Czuł się przegrany i nikt nie wiedział, jak mu pomóc.
Chorują rolnicy w całej Europie
Na problemy psychiczne narzekają rolnicy w całej Europie. - Ostatnie badania w kilku krajach UE podkreślają pilną potrzebę kompleksowego wsparcia zdrowia psychicznego dla społeczności rolniczej - podkreśla Grupa Tematyczna ds. Wspierania Zdrowia Psychicznego Rolników i Społeczności Rolniczych, która powstała przy Parlamencie Europejskim.
Na psychikę rolników wpływa wiele czynników.
- Długie godziny pracy, izolacja geograficzna i społeczna, niepewność finansowa - wylicza Grupa. - Problemy pogłębiają wyzwania gospodarcze, obawy klimatyczne i wzmożona kontrola zawodu rolnika. Wydarzenia, takie jak wojna na Ukrainie, z towarzyszącym jej wzrostem cen energii, pasz i nawozów, dodatkowo zwiększyły presję.
Do działań, na rzecz poprawy zdrowia rolników włączyła się Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, uruchamiając nową kampanię prewencyjną pod nazwą „Dobrostan rolnika”. Wagę tych działań podkreśla Dariusz Rohde, prezes Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego: - Ze statystyk i codziennych doświadczeń Kasy wynika, że poza przyczynami technicznymi i organizacyjnymi, istotny wpływ na ryzyko wypadków przy pracy rolniczej ma stan psychofizyczny rolnika i pracownika rolnego - twierdzi prezes KRUS. - Mówiąc o zdrowiu psychicznym mieszkańców wsi, zwracamy więc uwagę na problem o wielkiej wadze społecznej.
Samotność, susza, alkoholizm...
Zdaniem prezesa KRUS, ogromne zainteresowanie rentą wdowią na wsi pokazało, jak liczna jest grupa rolników samotnych, oczekujących pomocy:
- Starzeją się, chorują, opuszczają ich dzieci wyjeżdżające za pracą do miasta, uciekają w izolację, nierzadko w alkoholizm. W okresie najbardziej intensywnych prac polowych spędzają samotnie po kilkanaście godzin dziennie w ciągniku lub kombajnie. W samotności przeżywają stres, a ich zdrowie psychiczne rujnuje każdy spadek koniunktury, każda klęska nieurodzaju, suszy lub powodzi.
Dobrostanowi rolnika nie sprzyja także niski prestiż jego zawodu. - Z przykrością można patrzeć na wyniki najnowszego rankingu, w którym zawód rolnika sklasyfikowano dopiero na 19. miejscu listy najbardziej i najmniej prestiżowych profesji - dodaje Dariusz Rohde. - Wyprzedza go murarz, górnik, szewc, a także pracownik sprzątający. Coraz większe znaczenie dla bezpieczeństwa i efektywności pracy rolników odgrywa zatem poczucie zadowolenia z własnej pracy, życia rodzinnego, satysfakcji z wyników i miejsca w środowisku społecznym.
Najwyższy czas na taką akcję
- Chwała KRUS-owi, że wychodzi z taką akcją, bo problem jest gigantyczny! - podkreśla prof. Wojciech Knieć, socjolog wsi z UMK. - Badania dowodzą, że od 8 do 20 procent rolników w Europie, w zależności od kraju, miewa raz w miesiącu myśli samobójcze, podczas, gdy w całej populacji to jest od 0,5 procenta do 3 procent.
Prof. Knieć zwraca uwagę na to, że kampania KRUS jest przemyślana: - Włączają się w nią Narodowy Fundusz Zdrowia i ośrodki badawcze. Chcą to zrobić profesjonalnie i powszechnie. Główny cel jest jeden: żeby mieszkaniec wsi wiedział, że może sięgnąć po pomoc i że będzie mu ona udzielona profesjonalnie i dyskretnie. Najwyższy na to czas!
