Rodzeństwo z Torunia pilnie potrzebuje rodziny zastępczej. Kto zajmie się Basią, Kubą i Antkiem?

Basia ma 5 lat, a jej młodsi bracia Kuba i Antek odpowiednio 4 i 2. Dzieci nie mogą zostać ze swoimi rodzicami, bo w domu dzieje się źle. Problem w tym, że jak dotąd - pomimo ogromnych wysiłków pracowników opieki społecznej - nie udało się znaleźć rodziny zastępczej dla trójki maluchów.

- Problem nie jest toruński, jest ogólnopolski. Dramatycznie brakuje chętnych do pieczy zastępczej w całym kraju - opowiada Marcin Cięgotura, kierownik działu pomocy rodzinie i dziecku w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Toruniu. - Znaleźliśmy się w sytuacji, która wymaga pilnej interwencji. Musimy to rodzeństwo zabrać od biologicznych rodziców. Tylko że nie mamy gdzie umieścić dzieci. Wszystkie toruńskie rodziny zastępcze pękają w szwach, a nowi kandydaci do pieczy zastępczej się nie pojawiają. Dlatego apeluję o pomoc za pośrednictwem "Nowości". Ludzie, zgłaszajcie się! Pomożemy przejść wszystkie procedury.

Znamy szczegóły z życia rodziców Basi, Kuby i Antka, ale ze względu na ich dobro nie możemy ich ujawniać. Wiadomo, że rodzina żyje na jednym z socjalnych osiedli w Toruniu, a rodzice są kompletnie niewydolni oraz uzależnieni od alkoholu i narkotyków. I choć od dawna intensywnie pracuje z nimi asystent rodziny, nie przynosi to żadnych efektów. Wcześniej rodzicom zabrano trójkę starszych dzieci, co nie zrobiło na nich szczególnego wrażenia. Zostały z nimi młodsze, właśnie Basia, Kuba i Antek. Rodzice nie robią dzieciom krzywdy, ale poważnie je zaniedbują. Coraz częściej zdarza się, że nie zaspokajają ich podstawowych potrzeb. A to jest już bardzo niebezpieczne.
[polecane]25409657,25425281;1;Polecamy[/polecane]

- Dzieci potrzebują ciepła rodzinnego domu i kochających opiekunów. Wszystkie wykazują ogromne zainteresowanie światem, lubią przebywać w towarzystwie innych dzieci, wykonywać prace plastyczne. W związku z tym do ich prawidłowego rozwoju konieczna jest stymulacja przez osoby, które chcą im zapewnić bezpieczne i szczęśliwe dzieciństwo - dodaje Marcin Cięgotura.

Obecnie w Toruniu funkcjonuje 280 rodzin zastępczych i 13 rodzinnych domów dziecka, w których przebywa łącznie 488 dzieci, w tym 50 dzieci posiadających orzeczenie o niepełnosprawności. Zgodnie z przepisami rodziny zastępcze dzieli się na:

• spokrewnione – 196 (260 dzieci)
• niezawodowe– 74 (96 dzieci)
• zawodowe (10 rodzin/40 dzieci ), w tym: specjalistyczne – 3 rodziny (6 dzieci), pełniące zadania pogotowia rodzinnego – 3 rodziny (17 dzieci), zawodowe – 4 rodziny (17 dzieci)

W rodzinnych domach dziecka w Toruniu przebywa 92 podopiecznych. To wszystko jednak za mało. Prawie 30 dzieci czeka obecnie na miejsca w pieczy zastępczej. Niestety, nie pojawiają się kolejni kandydaci na rodziców zastępczych, a potrzeby wciąż rosną.

- Ludzie się nie garną, bo to ciężka praca, ogromna odpowiedzialność - mówi Marcin Cięgotura. - Ale to jest tylko jedna strona medalu. Druga jest taka, że to także wielka satysfakcja, pozytywne emocje, radość, miłość, spełnienie. Nie wątpię, że wśród nas są ludzie stworzeni na zastępczych rodziców. Muszą tylko to w sobie odkryć.

Rodziny zastępcze i prowadzący rodzinne domy dziecka poza obligatoryjnymi miesięcznymi (899,00zł dla rodzin spokrewnionych i 1.361,00zł dla rodzin niezawodowych, zawodowych i prowadzących rodzinne domy dziecka) świadczeniami na pokrycie kosztów utrzymania dziecka, mogą ubiegać się o świadczenie mające charakter fakultatywny. To m.in.:

• pomoc związana z potrzebami przyjmowanego do rodziny zastępczej dziecka
• pomoc związana z wystąpieniem zdarzeń losowych
• na pokrycie kosztów związanych z przeprowadzeniem remontu lokalu mieszkalnego ( dla rodzin zastępczych zawodowych i rodzinnych domów dziecka przyznawana raz na dwa lata )
• na utrzymanie lokalu ( w przypadku prowadzącego rodzinny dom dziecka jest to świadczenie obligatoryjne, natomiast w przypadku rodziny zastępczej zawodowej, tylko w przypadku, gdy w rodzinie jest umieszczonych co najmniej 4 dzieci )
• dofinansowanie do wypoczynku poza miejscem zamieszkania dziecka

Warto dodać, że rodziny zastępcze zawodowe i prowadzący rodzinny dom dziecka otrzymują także wynagrodzenie za pracę (są zatrudnieni na umowę o świadczenie usług), którego wysokość jest uzależniona od ilości dzieci przebywających pod ich opieką.

Żeby pomóc pokrzywdzonym przez los dzieciom wcale nie trzeba mieć wielkiego domu i grubego portfela. Decydujące są chęci i potrzeba wsparcia dla dzieci oraz zdrowie, które na to pozwoli. Jaki więc powinien być kandydat? Jakie musi spełniać warunki?

• dawać rękojmię należytego sprawowania pieczy zastępczej
• nie być pozbawionym władzy rodzicielskiej, ani nie mieć ograniczonej władzy rodzicielskiej
• nie posiadać tytułu egzekucyjnego, wynikającego z obowiązku alimentacyjnego
• nie mieć ograniczonej zdolności do czynności prawnej
• być zdolnym do sprawowania właściwej opieki
• przebywać na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,
• posiadać stałe źródło dochodu,
• posiadać dobry stan zdrowia

W sprawie opieki nad trójką rodzeństwa i pieczy zastępczej należy kontaktować się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie. Pracownicy czekają na telefony pod numerami 512 073 114 i 512 073 112.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu

PS. Imiona dzieci zostały zmienione.