Skontaktowali się z nami rodzice dzieci chodzących do grupy VI w przedszkolu przy ul. Rejtana w Śródmieściu. - Niejasności dotyczą głównie rozliczenia, wpływów i wydatków z pieniędzy rady rodziców - twierdzą. - W zestawieniu wydatków, które otrzymaliśmy od przewodniczącego rady, brakuje: wynagrodzenia które otrzymuje pani intendentka za prowadzenie księgowości i pobieranie opłat, kosztów zakupu rolet do sal czy wydatków związanych z przeprowadzonym badaniem wad postawy.
Korekta rozliczeń
Przemysław Słowik, przewodniczący rady rodziców w Przedszkolu 68, odpowiada: - Najpierw przygotowaliśmy zestawienie, które obejmowało okres od 1 września 2009 roku do 30 czerwca 2010. Pani intendentka otrzymała wynagrodzenie w lipcu 2010 roku. Rolety kupiliśmy we wrześniu. Rzeczywiście, przeoczyliśmy kwotę wydaną na badania wad postawy. To dlatego te pozycje nie były ujęte w rozliczeniu. Później zestawienie uzupełniliśmy o lipiec, sierpień i wrzesień zeszłego roku i tam te pozycje były już zawarte.
Rodzice maluchów zarzucają także, że placówka pobiera prowizje za dodatkowe zajęcia. - Mamy na myśli język angielski, gimnastykę korekcyjną, zajęcia komputerowe. Prowizje są też pobierane od ubezpieczenia dzieci i od fotografa za zdjęcia - informują.
- Umowę z fotografem ja podpisywałem - przyznaje Słowik. - On sam zaproponował nam prowizję w zamian za to, że udostępnimy mu pomieszczenia w przedszkolu na czas robienia zdjęć. Chciał się w ten sposób odwdzięczyć. Za zajęcia komputerowe nie pobieraliśmy jednak żadnej prowizji. Umowy na pozostałe zajęcia dodatkowe podpisywała pani dyrektor.
Prowizja za gimnastykę
Skontaktowaliśmy się więc z nią. - Zgodnie z Ustawą o finansach publicznych, do końca zeszłego roku prowadziliśmy rachunek dochodów własnych. To na to konto przekazywane były prowizje. Pobieraliśmy je za prowadzenie zajęć z języka angielskiego, gimnastyki korekcyjnej i prowizje od ubezpieczyciela - wyjaśnia Mirosława Karpińska, dyrektor przedszkola. - Uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczane są na bieżące wydatki związanie z funkcjonowaniem naszej placówki.
W większości przedszkoli takich prowizji się jednak nie pobiera. Do nich należy Przedszkole nr 22 przy ul. Paderewskiego. - U nas, jeżeli firmy czy instytucje, z którymi współpracujemy, chcą się nam odwdzięczyć, kupują na przykład zabawki czy sprzęty dla naszych dzieci - mówi Ewa Hoppe, dyrektor placówki.
Czytaj e-wydanie »