Pracownicy inspekcji sanitarnej przyznają, że w powiecie mogileńskim także widać wpływ ruchów antyszczepionkowych. Skala uchylania się od szczepień obowiązkowych nie jest bardzo duża, utrzymuje się jednak stała liczba dzieci, które nie są szczepione.
Jak wynika ze sprawozdania przygotowanego przez Urszulę Piwek-Brejecką, powiatową inspektor sanitarną na koniec 2017 roku było 23 rodziców, którzy nie szczepili swoich dzieci. To osoby określane, jako uporczywie uchylające się od szczepień. Są to rodzice 16 dzieci.
Co roku grupa rodziców nie zgłasza się do punktów szczepień
Jednocześnie inspekcja sanitarna przyznaje: - W 2017 roku nie można było podjąć konkretnych działań wobec rodziców z uwagi na sprawy w toku postępowań odwoławczych (...) częste przenoszenie do POZ poza obszar powiatu.
Krótko mówiąc, rodzice korzystają z możliwości odwoływania się do kolejnych instancji od decyzji o konieczności szczepienia. Ponadto zapisują dziecko do innych przychodni, tak aby trudniej było sprawdzić, gdzie powinny być szczepione maluchy.
Według danych z 2017 roku w powiecie szczepieniom podlegało 8812 dzieci. Wykonanie tych szczepień jest na wysokim poziomie od 94 do 97 procent. Nieco mniejszy jest odsetek zaszczepienia młodzieży wieku 19 lat na błonicę i tężec. Szczepionkę przyjęło 86 procent osób, a ma to związek z tym, że młodzi ludzie w tym wieku często wyprowadzają się już z rodzinnego domu.
Jak wynika z danych Sanepidu wciąż niewiele osób decyduje się na szczepienia zalecane. Tu jednak powodem z pewnością są ceny szczepionek, za które rodzice sami muszą płacić. Najwięcej osób zdecydowało się na szczepienie przeciwko grypie to 724 osoby (z tego 114 to dzieci do 14. roku życia). Z kolei przeciw pneumokokom - zaszczepiono 105 dzieci i 3 osoby dorosłe, ponadto 75 dzieci zaszczepiono przeciwko biegunce rotawirusowej i 33 dzieci przeciw ospie.
