Według śledczych z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, Jacek K. należał go gangu, który w 2001 r. porwał, przetrzymywał, a dwa lata później zamordował Krzysztofa Olewnika.
Prokuratura złożyła wniosek o przedłużenie aresztowania, ale w poniedziałek sąd się na to nie zgodził.
- Tej decyzji nie będziemy komentować. Mogę powiedzieć tylko tyle, że złożymy zażalenie - mówi "Rz" Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. - Naszym zdaniem podejrzany powinien przebywać w areszcie. Jest to konieczne dla zabezpieczenia właściwego toku postępowania - dodaje.
Rodzina Olewników jest oburzona decyzją sądu. Uważa, że jeśli Jacek K. wyjdzie na wolność, przekreśli to szanse na wyjaśnienie sprawy i uniemożliwi dotarcie do ewentualnych wspólników i nieustalonych dotąd osób, które mogły brać udział w porwaniu.