Zero.project to galeria oraz miejsce współpracy i wymiany
kulturalnej z krajami Europy Wschodniej, międzynarodowa
i interdyscyplinarna platforma, działająca na trzech frontach: sztuka, dziennikarstwo i media, a także architektura i ekologia.
Arkadiusz uzyskał dyplom w pracowni profesora Stanisława R. Korytki w Instytucie Sztuk Pięknych Uniwersytetu Zielonogórskiego w 2007 roku. W 2004 roku zdobył Grand Prix w konkursie obraz roku. To wydarzenie było punktem zapalnym kariery, która rozwija się bardzo intensywnie.
- Obrazy Arka Ruchomskiego stanowią kwintesencję podstawowej, można rzec funkcji obrazowania. Jest nią "ukazywanie": obraz staje się nieobecny poprzez widok czegoś innego. Słoje deski, porowatość tkaniny czy kory wywołują u nas pewne doznania czy skojarzenia; obraz zatem, podążająć za swym przedmiotem, znika, strzępi się, otwiera, przybiera kształt otoczenia, wzrasta, materializuje się. Pokazuje w najprostszy sposób to, czym nie jest - komentuje dr Michał Fostowicz z Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Mieszkańcy Janowca postanowili wybrać się na otwarcie wystawy, czym sprawili malarzowi niesamowitą radość. -Cieszył się ogromnie - mówi Hanna Iglińska, organizatorka wycieczki. Janowiecczanie przy okazji wystawy zwiedzili również Berlin. Mapy i najciekawsze miejsca oznaczył Adam Lubawy - historyk i szef miejscowego PTTK.
Arek swoje sukcesy zawdzięcza własnemu uporowi i rodzicom. _- Mąż ciężko pracował, aby syn mógł ukończyć szkołę średnią i studia - _mówi pani Maria, mama artysty.
Cały dom Ruchomskich to sztuka. Ogród, schody, wnętrza. Wszyscy członkowie rodziny są utalentowani. Robert, młodszy syn pani Marii, poszedł w ślady brata. Z wyróżnieniem ukończył trzeci rok tego samego uniwersytetu. Obecnie trwa wystawa jego prac w Zielonej Górze.
Głowa rodziny, pan Ruchomski, sprawił, że ich dom to artystyczne połączenie cegły i kamienia. Razem z żoną uzupełnili wszystko piękną zielenią. Pani Maria zajmuje się ponadto haftem.
- Niedoskonałość jest dla mnie podstawą tworzenia się całości, która staje się spełniona przy udziale odbiorcy i przenikającej czasem przez moje obrazy ściany - tak o swoich dziełach mówi Arkadiusz.