Nie widać końca konfliktu na linii wójt Rojewa Rafał Żurowski - dyrektor Zespołu Szkół Jadwiga Florczak.
Po tym, jak pod koniec czerwca wójt odwołał ją z funkcji szefa placówki i unieważnił konkurs na dyrektora szkoły, który wygrała, głos zabrała pani wojewoda Ewa Mes. Po kontroli stwierdziła nieważność zarządzenia wójta dotyczącego odwołania pani dyrektor z powodu braku opinii kuratora oświaty. Uznała tym samym, iż Jadwiga Florczak do 31 sierpnia jest dyrektorem szkoły.
Przeczytaj także: Wójt kontra nauczyciele. Konflikt w gminie Rojewo
Natomiast utrzymała w mocy zarządzenie dotyczące unieważnienia konkursu. Przyznała rację wójtowi, który dopatrzył się braków formalnych. W protokole z obrad komisji zabrakło bowiem odpowiedzi na zadane kandydatom pytania. 19 sierpnia odbędzie się kolejny konkurs na dyrektora. Z naszych informacji wynika, iż Jadwiga Florczak jest jedynym zgłoszonym kandydatem.
Jadwiga Florczak nie zgadza się z decyzją wojewody dotyczącą unieważnienia konkursu. - Problem dotyczy drobnych błędów formalnych, które nie miały żadnego wpływu na wynik głosowania - przekonuje. Zamierza odwołać się od tej decyzji wojewody.
Tymczasem wójt Rafał Żurowski zapewnia, że wykona zalecenia pani wojewody. Nie zamierza się również odwoływać od jej decyzji. - Tym samym liczę na to, że pan Tomasz Marcinkowski dotrzyma słowa i odwoła strajk. Chce go przeprowadzić w trakcie dożynek - w dniu, w którym urząd jest zamknięty. To jest święto rolników. Proszę to uszanować - apeluje wójt. Głos w sprawie zabrała również Krystyna Kuś, sołtys Rojewa. - W imieniu rolników proszę, aby "Solidarność" nie zakłócała dożynek. To jedyne święto rolników. Niech protest odbędzie się w innym terminie - apeluje pani sołtys.
Tymczasem szef "Solidarności" Tomasz Marcinkowski tłumaczy, że protest zostałby odwołany, gdyby wojewoda uznała wynik konkursu. Podobnie jak pani dyrektor uważa, że z powodu braków formalnych w protokole nie powinno się unieważniać konkursu.
- Rozumiem wątpliwości rolników dotyczące przygotowywanej przez nas pikiety. Nie zamierzamy zakłócać dożynek. Będziemy stali z transparentami i informowali o tym, co dzieje się w Rojewie. Nie wszyscy bowiem wiedzą o nieprawidłowościach, które tutaj mają miejsce - przekonuje Tomasz Marcinkowski.
Z ostatniej chwili. Po tym jak pani wojewoda przywróciła panią dyrektor do pracy, Jadwiga Florczak została wezwana do urzędu w Rojewie.
- W związku z tym, że otrzymałem informację, iż wobec pani Florczak toczy się postępowanie karne, podjąłem decyzję o jej zawieszeniu. Nie wiem, czego ta sprawa dotyczy. Do czasu jej wyjaśnienia nie może jednak pełnić funkcji dyrektora - tłumaczy wójt.
Jadwiga Florczak jest tą decyzją zaskoczona. - Z pisma, które okazał mi pan wójt wynika, iż prokuratura jest na etapie wyjaśnień formalnych. W piśmie nie było mowy o toczącym się przeciwko mnie postępowaniu karnym. Nie wiem też, czego ta sprawa dotyczy - zapewnia.
Do tematu wrócimy.
Czytaj e-wydanie »