O 15.00 była publikacja wyroku. Sędzia sądu grodzkiego skazał Marcina G. na rok więzienia z warunkowym zawieszeniem na dwa lata. Bokser ma też zapłacić grzywnę 500 zł i koszty sądowe w wysokości 622 zł. Trzeba jednak pamiętać, że wyrok nie jest prawomocny.
Za co został skazany G.? Za pobicie Przemysława T. w chojnickim barze "Soprano". Zdarzenie miało miejsce późnym wieczorem, kiedy w lokalu "Soprano" nie było już nikogo poza ochroniarzem, synem właścicielki baru i barmanki. Nikt nie widział momentu uderzenia, ale Marcina G., stojącego nad poszkodowanym, już tak. Z zebranych relacji wynika, że bokser wyszedł z kolegami z lokalu, ale po chwili do niego wrócił już sam. Właśnie wtedy miał uderzyć T. W lokalu był zamontowany monitoring, ale akurat tego wieczoru nie był włączony.
Wszystko wskazuje na to, że Marcin G. odwoła się od wyroku. Początkowo bokser, poproszony o komentarz, nie chciał nic powiedzieć. - Chciałem się skonsultować z adwokatką, niestety jest na rozprawie - usłyszeliśmy. - Chciałbym jednak odwołać się do sumienia świadków, którzy byli tego dnia w lokalu, na przykład do barmanki - powiedział.