Rolnicy wczoraj debatowali z wojewodą Ewą Mes we wsi Wtelno (gmina Koronowo). Spotkanie zaplanowano na godz. 20.
- Chcemy się dokładnie dowiedzieć, jakie rolnicy mają wobec nas oczekiwania - mówił wczoraj po południu Bartłomiej Michałek, rzecznik prasowy wojewody.
Gospodarze zaś ostrzegli: - Jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem, podejmiemy radykalniejsze kroki.
Jakie? - W tym momencie jeszcze nie powiem. Na pewno nie będziemy bierni - podkreślał Józef Nowak z Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego.
Rolnicy, chcąc przypomnieć o swym istnieniu, "na rozgrzewkę" przejechali wczoraj ciągnikami z Wtelna do Koronowa.
- Jedzie ponad 20 wozów - relacjonował Józef Nowak.
W samym mieście się nie zatrzymywali, tylko dojechali do jednego z rond i zrobili "w tył zwrot".
Czytaj: Protest rolników w regionie. Mają dość - wyjadą ciągnikami na ulice!
Kombajny w rezerwie
W tym samym czasie w miasteczku Łasin trwała blokada drogi krajowej nr 16. Gospodarze, tak samo jak w miniony piątek, "spacerowali" przejściami dla pieszych paraliżując skrzyżowanie wylotowe w kierunku Olsztyna.
W odwodzie mieli zaparkowane niedaleko kombajny i ciągniki, ale z wjazdu na "krzyżówkę" zrezygnowali. Pikieta rozpoczęła się rano. Pierwotnie miała potrwać do godz. 20, ale zakończyła się ok. godz. 15. Dlaczego?
- Jest straszny upał. Padniemy jak muchy. Kierowcy stojąc w korkach też się męczą, dlatego przepuszczamy ich częściej niż w piątek - mówił Marek Duszyński, działacz Samoobrony i współorganizator protestu.
Cena spada
Gospodarze chcą, aby rząd zareagował na sztuczne - ich zdaniem - utrzymywanie przez skupy niskich cen zbóż.
- Obecnie za tonę rzepaku płacą zaledwie 1230 złotych. Ta cena jeszcze spadnie, a my umrzemy z głodu - przekonywał Duszyński.
Józef Nowak przypomniał postulaty: - Zatrzymać import rzepaku z Ukrainy. Wprowadzić cenę minimalną za zboże, żeby rolnicy mogli przeżyć.
Ruszą do Grudziądza
Służby ministra rolnictwa poprosiliśmy wczoraj rano o komentarz w sprawie protestów rolników. Odpowiedzi jednak nie otrzymaliśmy.
Rolnicy spod Grudziądza zapowiedzieli kolejne blokady. Dziś protest odbędzie się w stałym miejscu, w Łasinie.
Krajowa 16 być może będzie tam blokowana również w środę. - Popieram postulaty rolników. A mieszkańcy jak na razie nie skarżą się na utrudnienia w ruchu - wyjaśnił Franciszek Kawski, burmistrz Łasina.
A Marek Duszyński ostrzegł: - W czwartek zamierzamy ciągnikami i kombajnami przyjechać do Grudziądza.
Czytaj e-wydanie »