Marta Manowska o uczestnikach 7. edycji "Rolnik szuka żony"
Kiedy następny odcinek Rolnik szuka żony 7?
W najbliższą niedzielę 15 listopada TVP 1 nie pokaże 9. odcinka programu, ponieważ w porze emisji (zazwyczaj godzina 21:15) będzie trwał mecz Włochy - Polska w ramach Ligi Narodów UEFA. Z uczestnikami "Rolnik szuka żony" spotkamy się dopiero 22 listopada.
Rolnik szuka żony 7 - dużo negatywnych emocji
Co wydarzyło się w 8. odcinku 7. edycji "Rolnika"? Zarówno rolnicy, jak i uczestnicy czują się sobą zawiedzeni, rozczarowani, czasem wręcz oszukani. Pada sporo bolesnych słów, leją się łzy. Tak też było ostatniej niedzieli.
Emocji najwyraźniej nie był w stanie powstrzymać Dawid, 30-letni rolnik w województwa wielkopolskiego. Po trudnej rozmowie z potencjalną kandydatką na żonę, która oświadczyła, że chce zrezygnować i wracać do domu, odszedł na bok, chcąc pozostać chwilkę w samotności. Kamery jednak podążyły za nim. Widzowie byli świadkami płaczu, który aż utrudniał rolnikowi złapanie tchu, osunął się na ziemię, skrywając twarz w dłoniach. Wielu widzów ma za złe, że pokazano te sceny.
To też może Cię zainteresować
Wprost o tym, że jest zawiedziona, mówi także rolniczka Małgosia. Urażone są często 2 z 3 kandydatek Józefa, Grażyna chciała odjechać przed końcem planowanego pobytu. Poprawne relacje udało się nawiązać i dobrą atmosferę utrzymać w gospodarstwach Macieja i Pawła.
Widzowie o 8. odcinku Rolnik szuka żony 7: mogliście tego nie pokazywać
W poniedziałek produkcja pochwaliła się wynikiem oglądalności. Odcinek 8 listopada było ósmym VII edycji i miało go obejrzeć ponad 3,8 mln widzów. Pod tą informacją na fanpage'u programu pojawiło się 1,9 tys. komentarzy.
"Wy nam dziękujecie za wybór, a ja osobiście żałowałam, że oglądałam ten odc. Najgorsza edycja ze wszystkich, klimat straszny ni jak się ma do programu rozrywkowego. Dobrze, że nie ma w tą niedzielę, zdążę się zregenerować na następny odcinek. I życzę więcej empatii, bo ewidentnie jej zabrakło w sytuacji z Dawidem", skomentowała Ilona, jedna z fanek programu.
Podobnie zareagowała Beata: "Dokładnie, aż niemiło było patrzeć na taką sytuację. Nie trzeba było już tego pokazywać, widać było, że męczy się chłopak. Poprzednie edycje oglądało się z przyjemnością, a teraz patrzymy, jak ktoś cierpi i to ma być dla nas rozrywka czy jak?"
Według Sary to najgorsza edycja, również Anita pisze, że "tego mogli nie pokazywać". Małgosia: "Prawda jest taka, że TVP robi sobie za darmo cyrk w czyimś domu, montuje materiał, jak chce, a później oglądamy to, co miało miejsce teraz w niedzielę, ucinają, zmieniają, wyrywają z kontekstu i później lepią, aż ciężko się to ogląda.
TVP szuka już uczestników do kolejnej edycji. Na oficjalnej stronie programu jest dostępny formularz zgłoszeniowy.
