- Bardzo dziękuję Andrzejowi Wieczyńskiemu, wójtowi Obrowa, który choć nie jest z mojej gminy, postanowił mi pomóc - mówi Marian Kasprowicz ze Śmiłowa (gm. Więcbork), któremu 4 miesiące temu nawałnica zniszczyła dwa budynki inwentarskie.
Była stodoła nadawała się do rozbiórki. Kilka miesięcy temu Kasprowicz stwierdził: - Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nałożył na nas obowiązek dostarczenia 2 egzemplarzy ekspertyzy technicznej budynku inwentarskiego, która ma zawierać „inwentaryzację budynku w stanie istniejącym, ocenę konstrukcyjną nieuszkodzonej części budynku,charakterystykę architektoniczno-konstrukcyjną całości budynku przed uszkodzeniem oraz zakres robót zabezpieczających i odtworzeniowych, niezbędnych do doprowadzenia obiektu do odpowiedniego stanu technicznego”.
Powiedział wówczas: - Nie zrobimy tego, bo za darmo nikt ekspertyzy nie przygotuje.
Dziś dodaje: - Walczyłem z bezduszną biurokracją. Byłem załamany, bo tyle straciłem, a tu dodatkowe koszty! I wtedy - po artykule w „Pomorskiej” - zadzwonił do mnie wójt Obrowa. Zaproponował pomoc, przysłał eksperta, który za darmo przygotował ekspertyzy. Spytał jeszcze, czy czegoś nie potrzebuję, np. materiałów budowlanych. Oby więcej takich cudownych ludzi!
- Przeżyliśmy nawałnicę w Zawałach (przed rokiem trąba powietrzna zniszczyła tam wiele domów - przyp.red.) i wiem, że zawsze ludzie powinni sobie pomagać - mówi Andrzej Wiec-zyński.