Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnikom puszczają nerwy, nie dostali pieniędzy za cebulę

Dariusz Nawrocki [email protected] tel. 52 357 22 33
Wczoraj mieszkańcy spotkali się z przedstawicielem firmy (na zdjęciu pierwszy z prawej)
Wczoraj mieszkańcy spotkali się z przedstawicielem firmy (na zdjęciu pierwszy z prawej) Fot. Dariusz Nawrocki
Kilkunastu rolników z powiatu inowrocławskiego od listopada nie może się doprosić pieniędzy za odstawioną cebulę. Puszczają im nerwy.

pomorska.pl/inowroclaw

Więcej informacji z Inowrocławia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw

Jedno z gospodarstw w gminie Złotniki Kujawskie. Kuchnia pełna jest zdenerwowanych gospodarzy. Przyjechali, bo myśleli, że ktoś im wreszcie zapłaci za cebulę i za pracę, które włożyli w jej przygotowanie. Przy stole siedzą przedstawiciele firmy z Włocławka. Palą papierosa za papierosem. Powinni przywieźć im 15 tys. zł. Dla każdego od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Nie przywieźli ani grosza.

Trafia na statki
- Zima tego roku była ciężka. Dobrze, że sprzedali nam węgiel na zeszyt. Inaczej byłoby z nami krucho. Panowie sobie spokojnie siedzą. My też chcielibyśmy mieć normalne święta - wyznaje zdenerwowana kobieta.

- Siejemy cebulę. Potem całe lato przy niej pracujemy: gracujemy, nawozy sypiemy, stosujemy opryski, jesienią cebulę zbieramy, suszymy ją, a następnie obieramy. A potem cebula idzie w świat. Najczęściej na statki. To są kolosalne pieniądze. Tylko rolnik ma z tego figę - tłumaczy pani Maria Kędzierska z Rycerzewa.

Gra na czas?
Są wściekli. Nie dość, że nie dostali pieniędzy, to na dodatek przedstawiciele firmy nie odbierali od nich telefonów. W styczniu przyjechali jednak na spotkanie. Obiecali, że pieniądze zwrócą. Na obiecankach się skończyło. Wczoraj przyjechali po raz kolejny. Znowu z obietnicami. Zapewnili, że w czwartek odwiedzą każdego gospodarza wraz z pismem, na którym zobowiąże się spłacić dług... do końca czerwca.

- Myślę, że jest to gra na czas. Nic więcej. Jeszcze dwa tygodnie poczekam. Potem idę do sądu - zapewnia rolnik z Mierzwina.

Też się przejechał ,
Do listopada rolnicy nie narzekali na firmę z Włocławka. Z małymi opóźnieniami, ale płaciła. Dlaczego tym razem nawaliła?
- Co się będę tłumaczył. Też mnie ktoś przekręcił - mówi przedstawiciel. Przekonuje, że cebulę przekazał do chłodni i do dziś nie dostał za to pieniędzy. - Oddadzą mi, jak będą mieli. Teraz nie mają z czego - zapewnia. Adresów chłodni nie chce zdradzić. - Nie chcę zamykać sobie drogi do dalszego handlu - tłumaczy. Zarzeka się, że pierwszy raz znalazł się w takiej sytuacji.

Ludzie mu nie wierzą. - Mamy popyt na cebulę. Gdzie się ją zawiezie, to płacą gotówką. Na pewno przejadł już te pieniądze - mówią.
- Nie przejadłem. Też przejechałem się na tej cebuli. Mam okresowe problemy, ale sobie z nimi poradzę - zapewnia. Przekonuje, że gdyby chciał ludzi oszukać, to miałby możliwość naciągnąć ich na dużo większe pieniądze. Prosi ich o cierpliwość. Zapewnia, że zapłaci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska