Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Kościelca mają już dość życia w błocie

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
- To nie jest problem, który pojawił się teraz, w tym roku. Walczymy o tę drogę już od lat. Ciągle słyszymy tylko: "nie ma kasy", "może w późniejszym terminie" - wyznaje mieszkaniec Kościelca
- To nie jest problem, który pojawił się teraz, w tym roku. Walczymy o tę drogę już od lat. Ciągle słyszymy tylko: "nie ma kasy", "może w późniejszym terminie" - wyznaje mieszkaniec Kościelca Dariusz Nawrocki
- Dzieci worki foliowe na nogi zakładają, by przejść tę drogę. Wszystkich nas już tu z nerwów krew zalewa - żalą się mieszkańcy Kościelca.

Kościelec, droga na Mimowolę. Mieszkańcy taplają się w błocie, a samochody się w nim zakopują. I tak już od lat. Niemal zawsze późną jesienią, ciepłą zimą i wczesną wiosną. Dotąd przeklinali pod nosem, ewentualnie rzucali mocne słowa na zebraniach wiejskich lub w urzędzie. Tym razem poprosili o wsparcie "Gazetę Pomorską".

Jesienny spór, czyli konflikt pełen błota w Rojewie

Wyszli na drogę i jeden przez drugiego wylewali swoje żale: "wszystkich nas już tu krew zalewa", "dzieci worki foliowe na nogi zakładają, by przejść tę drogę", "wszędzie robią drogi asfaltowe, a o nas zapomniano", "podatki płacimy, więc chcemy jeździć po dobrej drodze", "pobocza zarośnięte, to i tego błota minąć nie można", "rodzina do nas przyjeżdża, to dziwi się, w jakich warunkach my żyjemy, wstyd", "w lasach potrafią zrobić porządne asfalty, a o nas się zapomina", "jak tak dalej pójdzie, to podatki przestaniemy płacić", "lepiej byłoby raz wydać duże pieniądze, a nie co kilka miesięcy wyrzucać je w błoto na równiarkę", "zrobić asfalt, będzie święty spokój", "żeby w XXI wieku nie można było się doprosić o lampy i drogi!".

- To nie jest problem, który pojawił się teraz, w tym roku. Walczymy o tę drogę już od lat. Ciągle słyszymy tylko: "nie ma kasy", "może w późniejszym terminie" - wyznaje pan Waldemar. Przyznaje, że gmina przywiozła jakiś gruz i przysłała równiarkę. - Już to przerabialiśmy. To nic nie da. Najpierw trzeba byłoby wybrać to błoto, wykorytować i dopiero wsypać kamień. Wówczas to miałoby sens - przekonuje.

Droga wyglądałaby dużo lepiej, gdyby nie ciężki sprzęt, którym tą drogą właściciel okolicznych pól zwozi płody rolne. - Nie można mieć jednak do niego pretensji. Swoje pola jakoś musi uprzątnąć. Chce pomóc. Przekazał nam za darmo sprzęt i transport. Zaczęliśmy ten teren utwardzać i kruszywo nawozić. Równiarkę wysłaliśmy. Mieszkańcy jednak nie byli z tego zadowoleni. Faktycznie, to nie jest dobra pora roku na takie prace - wyznaje burmistrz Pakości Wiesław Kończal. Zapewnia, że jak tylko ziemia będzie twardsza, gmina spróbuje tę drogę wyprofilować.

Mieszkańcy nie ukrywają jednak, że czekają na normalną, asfaltową drogę. Burmistrz zapewnia, że chciałby wyasfaltować wszystkie tego typu drogi, ale oczekiwania płyną ze wszystkich 12 sołectw. Trzeba dokonywać wyboru. Szanse na asfalt w przyszłym roku będą miały najprawdopodobniej dwie wiejskiej drogi. Trzecia trafi na listę, gdy gminie uda się wygospodarować jakieś oszczędności. Podkreśla, że ostateczną decyzję podejmą radni. Zapewnia jednak, że najbliższym czasie zleci wykonanie dokumentacji na drogę, o której dziś piszemy.

Więcej informacji z powiatu inowrocławskiego na: www.pomorska.pl/inowroclaw

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska