Według analiz specjalistów e-petrol.pl do 10 marca ceny benzyny 98-oktanowej ulokują się w przedziale 6,96-7,09 zł za litr, a najpopularniejsza odmiana benzyny Pb95 może kosztować 6,38-6,49 zł. Olej napędowy znajdzie się w widełkach 6,59-6,71.
Na większości stacji tanieć może także autogaz (LPG), dla którego e-petrol.pl spodziewa się cen z zakresu 2,86-2,93 zł.
Surowiec jest drogi
Od połowy lutego ceny na światowych rynkach ropy naftowej pozostają na wysokim poziomie, utrzymując się nieco powyżej 80 (zwykle 81-84) dolarów amerykańskich za baryłkę (158,9 litrów) ropy Brent.
Inwestorzy na rynku naftowym przyjęli postawę wyczekiwania i mamy chwilowo do czynienia ze stabilizacją notowań surowca – wyjaśniają w ostatnim raporcie dr Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak z e-petrol.pl.
Problemem są ataki Huti
Na wysoką cenę tego surowca wciąż wpływają problemy z logistyką na Morzu Czerwonym, wynikające z utrzymującego się napięcia w całym regionie Bliskiego Wschodu. Prowadzone w ostatnich dniach w Paryżu rozmowy na temat zawieszenia broni pomiędzy Izraelem a palestyńskim Hamasem na razie nie przyniosły przełomu, ale jeśli uda się doprowadzić do wstrzymania działań zbrojnych w Strefie Gazy, to może być to impuls do przeceny na rynku naftowym.
To też może Cię zainteresować
Jemeńscy Huti zapowiedzieli, że ataki na statki na Morzu Czerwonym będą kontynuowane. Twierdzą, że ich celem będą statki powiązane z Wielką Brytanią. Zakłócenia w żegludze spowodowane atakami Huti spowodowały przekierowanie większości ruchu towarowego z dotychczasowego szlaku przez cieśninę Bab el-Mandeb na dłuższą trasę wokół Afryki. Przekierowanie obejmuje około 1,6 miliona baryłek ropy dziennie i powoduje wzrost kosztów transportu.
Wiele zależy od decyzji OPEC +
Wpływ na ceny ropy w najbliższych dniach będzie mieć z pewnością decyzja OPEC+ (Organization of the Petroleum Exporting Countries) w sprawie polityki wydobycia. Oczekiwane jest przedłużenie dodatkowych ograniczeń wydobycia ustalonych w listopadzie ubiegłego roku. Dobrowolne ograniczenia podaży sięgające łącznie 2,2 mln baryłek miały obowiązywać do końca pierwszego kwartału tego roku, ale teraz spekuluje się, że mogą zostać przedłużone na cały 2024 rok. Taka decyzja OPEC + będzie wsparciem dla wysokich cen surowca.
Jak informuje firma Reflex (usługi konsultingowe dla branży paliw) w lutym z Bliskiego Wschodu do Europy spadł do 220 tys. baryłek na dzień (w porównaniu z 298 tysiącami w styczniu). Praktycznie całość dostaw z tego regionu realizuje obecnie Arabia Saudyjska. Turcja tymczasem pozostaje największym importerem rosyjskiego diesla w Europie, a znaczną część swojej produkcji rafineryjnej eksportuje do krajów zachodnich.
