Rosja deportowała na swoje terytorium tysiące mieszkańców Mariupola i przetrzymuje ich jako zakładników w obozach - alarmuje Kijów.
Rzecznik ukraińskiego MSZ Oleg Nikolenko wezwał w czwartek do położenia kresu „barbarzyństwu” Rosji. Jego komentarze pojawiły się po tym, jak rada Mariupola poinformowała, że mieszkańcy miasta zostali wywiezieni przez wroga. Okupanci zabrali ludzi z okolic stadionu rejonu oraz ze schronu w budynku klubu sportowego, gdzie ukrywało się tysiąc osób, w większości kobiet i dzieci.
Zdaniem Nikolenko, poprzez deportację obywateli Mariupola na swoje terytorium Rosja przechodzi na wyższy poziom terroru. 6 000 Ukraińców już teraz znajduje się w rosyjskich obozach, gdzie mogą być wykorzystywani jako zakładnicy, dodał.
Ukraiński wywiad poinformował, że ukraińscy cywile przechodzą najpierw przez „obóz filtracyjny” na terytorium kontrolowanym przez Rosję. Niektórzy mają być wysłani aż na Sachalin na Oceanie Spokojnym, i dostają oferty pracy pod warunkiem, że nie wyjadą przez dwa lata.
Rosja twierdzi, że pomaga cywilom w ewakuacji z Mariupola i innych miast objętych walkami i wielu chce schronić się w Rosji.
- Kilkadziesiąt prób nielegalnego przekroczenia polsko-ukraińskiej granicy
- Rosyjski ostrzał ukraińskich punktów kontrolnych. Otworzyli też ogień do cywilów
- Ukraińcy jednym strzałem zniszczyli wóz pancerny i 3 rosyjskie ciężarówki [WIDEO]
- Alarmujące dane. Tysiące mieszkańców Mariupola wywożonych przez Rosjan
