"Minęło jedenaście dni heroicznego oporu" – zaczął swój wpis w mediach społecznościowych szef ukraińskiego resortu obrony. Reznikow poinformował, że obecnie Rosjanie koncentrują swoje siły, przygotowując się do nowej fali ataków na Kijów, Charków, Czernihów i Mikołajów.
"Rosyjscy terroryści nie dotrzymują słowa"
Ukraiński minister odniósł się też do kwestii korytarzy humanitarnych i zapewnił, że władze robią wszystko, co możliwe i niemożliwe, aby je zorganizować.
"Nie jest to jednak łatwe. Rosyjscy terroryści nie dotrzymują słowa. Nie mają litości nawet dla dzieci, kobiet i rannych. Strzelają w osiedla mieszkalne, do spokojnych ludzi w czasie ich ewakuacji. Nawet szakale się tak nie zachowują" – podkreślił.
"Niech wróg czeka na niespodziankę"
We wpisie pojawił się też wątek dostaw broni i amunicji. Reznikow zapewnił, że jest w tej sprawie "znaczący postęp". Jak jednak zastrzegł, nie będzie komentował szczegółów, bo temat jest zbyt delikatny. "Niech wróg czeka na niespodziankę" – dodał.
