https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Roszady w lipnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej

(goz)
Maciej Kmita został nowym prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej w Lipnie. Taką decyzję podjęła Rada Nadzorcza po przeprowadzeniu konkursu

Franciszek Łęgosz, który tymczasowo pełnił obowiązki szefa spółdzielni powrócił do Rady Nadzorczej i jest jej przewodniczącym. Przypomnijmy, że zmiana na stanowisku prezesa to efekt odwołania Witolda Popielińskiego, któremu zarzucono m.in. brak dobrej współpracy z Radą Nadzorczą.

Maciej Kmita ma 28 lat. Jest absolewentem Wydziału Prawa i Administracji UMK.Ukończył tez studia podyplomowe z bezpieczeństwa i higieny pracy. Ostatnio był zatrudniony w firmie prywatnej we Włocławku zajmującej się przetwórstwem tworzyw sztucznych.

Nowy prezes spółdzielni koncentruje się obecnie na wykonaniu planu remontów. Do zrobienia jest m.in. podłączenie w budynku przy 3 Maja 16 ciepłej wody z węzła na osiedlu Sikorskiego. Do remontu ma też pójść gzyms w bloku na Reymonta 16. W planie remontów jest też zapisany remont balkonów przy Sikorskiego 2 i 3 Maja 10.

- Ponadto malowane będą klatki schodowe i instalowane nowe skrzynki pocztowe - dodaje prezes Kmita. - Część skrzynek mamy już zakupionych. Będą instalowane zimą.

Na klatkach schodowych w blokach w Tłuchowie mają też być wymieniane okna. Spółdzielnia planuje także wykonać przed zimą remont chodnika przy ul. Sikorskiego 4.

Czy wszystkie zaplanowane roboty zostaną wykonane? - To wszystko zależy od tego, czy aura na to pozwoli - mówi Maciej Kmita.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 51

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ja uważam,że Antoni ma wiele racji.

Uważać możesz. Ale nikt nie musi podzielać twojego zdania.
g
gość
Dajcie już spokój. Ludzie przecież ten cały PREZES to tylko piesek na posyłki innych. Młody chce zabłysnąć niewiele chłopczyk się zna wszystko podpisze wiele rzeczy nie zauważy ponoć ambitny jak piszecie to wstyd by było gdyby odwołali go szybciej niż powołali, ktoś taki jest, co nie, którym potrzebny a niektórym bardzo bardzo wygodne.. Nadal tego nie widzicie nie rozumiecie? To proste!!

Ja uważam,że Antoni ma wiele racji.
a
asfd
Znalazłem ten artykuł przypadkowo. Niestety minęło już sporo czasu od wyboru młodego prezesa a w spółdzielni niewiele się zmieniło na lepsze. W kablówce co rusz widnieją nowe zarządzenia zarządu, których nikt nie egzekwuje (palenie papierosów, wywóz gruzu, sprzątanie po psach itp.). Zimą jak zasypało Sierakowskiego to trzeba było 3 dni czekać aż się pokażą ludzie z łopatami. Stan kablówki to rozpacz!. Programowo kiepsko, jakość sygnału do bani. Brak internetu!!!! Nawet kablówka w przysłowiowej Koziej Wólce ma internet. A pan prezes się pyta czy mieszkańcy są zainteresowani lepszym sygnałem tv i internetem w ankiecie zamieszczonej na stronie internetowej!!
Dużo jest do zrobienia, niestety nic się nie dzieje.
Może pan prezes pochwali się jakimiś sukcesami?
g
gość
Dajcie już spokój. Ludzie przecież ten cały PREZES to tylko piesek na posyłki innych. Młody chce zabłysnąć niewiele chłopczyk się zna wszystko podpisze wiele rzeczy nie zauważy ponoć ambitny jak piszecie to wstyd by było gdyby odwołali go szybciej niż powołali, ktoś taki jest, co nie, którym potrzebny a niektórym bardzo bardzo wygodne.. Nadal tego nie widzicie nie rozumiecie? To proste!!

Może to szanowny "Antoni" jest tym, który odpadł z konkursu i stąd ta zawiść? Człowieku, wypisujesz bzdety, w które pewnie sam nie wierzysz, czep się czego (nie kogo) innego.
A
Antoni
Dajcie już spokój. Ludzie przecież ten cały PREZES to tylko piesek na posyłki innych. Młody chce zabłysnąć niewiele chłopczyk się zna wszystko podpisze wiele rzeczy nie zauważy ponoć ambitny jak piszecie to wstyd by było gdyby odwołali go szybciej niż powołali, ktoś taki jest, co nie, którym potrzebny a niektórym bardzo bardzo wygodne.. Nadal tego nie widzicie nie rozumiecie? To proste!!
p
piksel
Ja proponuję umieścić wszystkie przepisy (statut też) na stronie internetowej spółdzielni.Taką stronę spółdzielnia posiada, bo poleca ją kablówce.Można wziąć przykład ze spółdzielni POŁUDNIE we Włocławku, ich strona zawiera wszystko to, co powinien wiedzieć mieszkaniec. A jak wygląda strona www SPÓŁDZIELNI w Lipnie zobaczcie sami.

Ten młody zdolny nowy prezes jeszcze nie wpadł na taki pomysł - widać biedaczysko ma ciężki pomyśłunek
g
gość
Myślę, że nie powinno być problemu, jeśli poprosisz o wersję elektroniczną projektu statutu na maila. Wiadomo , że drukowanie dla każdego członka w wersji papierowej wiąże się z dużym kosztem. Jednak dostęp do projektu powinien mieć każdy członek. Do publicznej wiadomości - dlatego, że o takich zmianach członek powinien byc zawiadomiony na piśmie, w którym powinna znaleźć się informacja gdzie dostępne są planowane zmiany itd.

Ja proponuję umieścić wszystkie przepisy (statut też) na stronie internetowej spółdzielni.Taką stronę spółdzielnia posiada, bo poleca ją kablówce.Można wziąć przykład ze spółdzielni POŁUDNIE we Włocławku, ich strona zawiera wszystko to, co powinien wiedzieć mieszkaniec. A jak wygląda strona www SPÓŁDZIELNI w Lipnie zobaczcie sami.
G
Gość
Myślę, że nie powinno być problemu, jeśli poprosisz o wersję elektroniczną projektu statutu na maila. Wiadomo , że drukowanie dla każdego członka w wersji papierowej wiąże się z dużym kosztem. Jednak dostęp do projektu powinien mieć każdy członek. Do publicznej wiadomości - dlatego, że o takich zmianach członek powinien byc zawiadomiony na piśmie, w którym powinna znaleźć się informacja gdzie dostępne są planowane zmiany itd.

Ty mi tu nie proponuj "wersji elektronicznej", tylko lepiej zastanów się nad sposobem przekazania "zwykłej wersji"ludziom starszym, którzy internetu nie mają, a prawa mają takie same jak ci "zinternetowani" i nie zasłaniaj się kosztami bo wszyscy spóldzielcy na to płacą.
G
Gość
Co to się dzieje z TV Kablową Spółdzielni Mieszkaniowej,w jednych częśniach miasta mają użytkownicy więcej programów wcale drożej nie płacąc,w innych częściach mniej? Co to jest za porządek, dziadostwo i tyle!

Pislamy i drobne leszcze tam rządzą to się nie dziw.
G
Gość
Co to się dzieje z TV Kablową Spółdzielni Mieszkaniowej,w jednych częśniach miasta mają użytkownicy więcej programów wcale drożej nie płacąc,w innych częściach mniej? Co to jest za porządek, dziadostwo i tyle!
g
gość
Może mi ktoś wytłumaczy, co oznacza "przesyła do publicznej wiadomości członkom SM"?Pewnie to tylko wyłożenie na biurku w biurze, co wiąże się z koniecznością odwiedzenia biura, na co nie każdy ma czas(to tylko moje domysły).

Myślę, że nie powinno być problemu, jeśli poprosisz o wersję elektroniczną projektu statutu na maila. Wiadomo , że drukowanie dla każdego członka w wersji papierowej wiąże się z dużym kosztem. Jednak dostęp do projektu powinien mieć każdy członek. Do publicznej wiadomości - dlatego, że o takich zmianach członek powinien byc zawiadomiony na piśmie, w którym powinna znaleźć się informacja gdzie dostępne są planowane zmiany itd.
G
Gość
Statut przyjacielu w SM to nie konstytucja RP, a zapis w nim to nie beton, zmiany przygotowuje zarząd, przedstawia je RN, następnie przesyła do publicznej wiadomości członkom SM, następnie zmiany zatwierdzane są na Walnym Zgromadzeniu. Koszt zmian statutowych, które notorycznie trzeba i tak wykonywać to kilkaset złotych opłaty sądowej w KRS. Nie jest to rewolucja. Wielokrotne zmiany prawa zmuszają spółdzielnie niemalże co roku wprowadzanie zapisów statutowych.

Może mi ktoś wytłumaczy, co oznacza "przesyła do publicznej wiadomości członkom SM"?Pewnie to tylko wyłożenie na biurku w biurze, co wiąże się z koniecznością odwiedzenia biura, na co nie każdy ma czas(to tylko moje domysły).
g
gość
O liczebności Zarządu w SM decyduje zapis w statucie, a statut uchwalany lub zmieniany jest tylko przez członków walnego zgromadzenia, po czym wysyłany jest do sądu (KRS).Jeżeli w statucie nie mowy o trzech członkach zarządu, to Rada Nadzorcza nie ma podstawy prawnej do zmian.

Statut przyjacielu w SM to nie konstytucja RP, a zapis w nim to nie beton, zmiany przygotowuje zarząd, przedstawia je RN, następnie przesyła do publicznej wiadomości członkom SM, następnie zmiany zatwierdzane są na Walnym Zgromadzeniu. Koszt zmian statutowych, które notorycznie trzeba i tak wykonywać to kilkaset złotych opłaty sądowej w KRS. Nie jest to rewolucja. Wielokrotne zmiany prawa zmuszają spółdzielnie niemalże co roku wprowadzanie zapisów statutowych.
g
gość
O liczebności Zarządu w SM decyduje zapis w statucie, a statut uchwalany lub zmieniany jest tylko przez członków walnego zgromadzenia, po czym wysyłany jest do sądu (KRS).Jeżeli w statucie nie mowy o trzech członkach zarządu, to Rada Nadzorcza nie ma podstawy prawnej do zmian.
g
gość
Pewnie masz rację, musi chłopak sobie poradzić w nowej sytuacji. Ale jak jest napisane wyżej nie koniecznie problem tkwi w prezesie przecież, Rada za pół roku może ogłosić nowy konkurs karierę chłopakowi zniszczyć... Mam nadzieję, że mimo przeciwności podoła i sprawdzi się. Przecież chodzi o to żeby przede wszystkim ludzie byli zadowoleni, pieniądze, które inwestują było racjonalnie wydawane. Nie chodzi o to żeby zawsze było najtaniej, a o to żeby również było wygodnie, przyjemnie , nowocześnie, ekologicznie. Członek spółdzielni ma być klientem i tak musi być traktowany... nie jak intruz, który ciągle czegoś tam chce i marudzi... Najgorzej jak niekompetentni ludzie z RN zamiast doradzać i wspierać będą decydować. W dokumentach do pobrania jest uchwała dot. zmian wysokości stawek za centralne ogrzewanie - ludzie przecież to nie leży w kompetencji RN, stawki wynikają z rozliczenia zmian cen, decyzje o tym i planowanie kosztów za media niech podejmie zarząd i za to odpowiada. Może warto aby zarząd składał się z 3 osób, aby decyzje podejmować kolegialnie z co najmniej 2 podpisami. Teraz to sytuacja wygląda tak, że jak prezesa nie ma decyzji brak... Jak na urlop pójdzie to nie ma komu pewnie choćby przelewu podpisać... itd Trzyosobowy zarząd nie musi sie wiązać wcale wyższymi wynagrodzeniami np dla gł. księgowej czy p. technicznego. Polecam, może warto sie zastanowić nad tym. Proszę rozejrzeć sie Panie Łęgosz...

O liczebności Zarządu w SM decyduje zapis w statucie, a statut uchwalany lub zmieniany jest tylko przez członków walnego zgromadzenia, po czym wysyłany jest do sądu (KRS).Jeżeli w statucie nie mowy o trzech członkach zarządu, to Rada Nadzorcza nie ma podstawy prawnej do zmian.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska