Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ROW Rybnik - GKM Grudziądz. Wysoka wygrana "Rekinów"

Redakcja
Jarosław Pabijan
Pierwszy wyjazdowy mecz w tym roku nie wyszedł grudziądzanom. Spotkanie w Rybniku zakończyli z 24 punktami na minusie.

RKM ROW RYBNIK - MRGARDEN GKM GRUDZIĄDZ 57:33

ROW: Baliński 3+1 (2,1,0), Lindgren 14 (3,3,3,3), Fricke 11+1 (3,1,1,3,3), Musielak 4 (1,0,2,1), G. Łaguta 11+3 (2,3,3,2), Woryna 9+1 (3,2,1,3), Chmiel 5+1 (2,3,0) GKM: Lindbaeck 7+2 (1,2,1,2,1), Pieszczek 7 (0,3,2,2,0), Okoniewski 1 (0,1), Buczkowski 7+1 (2,0,1,2,2), A. Łaguta 10 (1,2,3,1,0,3), Wieczorek 0 (0,0,0), Wawrzyniak 0 (1,d,0)

Deszcz straszył, ale nie przeszkodził w rozegraniu meczu otwierającego 4. kolejkę PGE Ekstraligi. Żużlowcom MrGarden GKM udało się rozegrać drugi mecz w sezonie, ale w przeciwieństwie do tego z Włókniarzem Częstochowa, wynik nie był dobry.

Nie wszyscy zawodnicy grudziądzkiej drużyny radzili sobie na rybnickim torze. Bez indywidualnego zwycięstwa zawody kończyli Antonio Lindbaeck, Krzysztof Buczkowski czy Rafał Okoniewski.

Skuteczny był Artiom Łaguta, który dodatkowo raczył kibiców zaciętą walką na torze, zwłaszcza w konfrontacji z bratem Griszą.

- Mieliśmy dobrze wejść w mecz, a to się nie udało i mściło do końca. Na trudnym torze zupełnie nie radzili sobie nasi juniorzy i Rafał Okoniewski - ocenił Robert Kempiński, trener GKM.

Podczas meczu w Rybniku na torze sporo się działo, jednak grudziądzanie - nawet jeśli wyszli dobrze spod taśmy - często tracili prowadzenie. W 1. wyścigu lepiej wystartowała para GKM, ale Lindgren spowodował upadek Pieszczka. W powtórce lepiej wystartowali gospodarze i na mecie było 5:1.
W 2. wyścigu juniorzy MrGarden GKM Grudziądz wyraźnie odstawali od pary ROW-u i znów rybniczanie wygrali 5:1. Juniorzy GKM-u to 19-latkowie, którzy mają 3-letnie kontrakty w GKM-ie, obliczone na efekty w przyszłości. Teraz, jak pokazał mecz w Rybniku, jeszcze im brakuje doświadczenia.
O braku doświadczenia nie może mówić natomiast Rafał Okoniewski, który sam przyznał, że należało trzymać się kredy, ale niestety, odjechał za szeroko...

GKM walczył. Za mało skutecznie

Jako pierwszy Krzysztof Buczkowski nawiązał walkę z miejscowymi w 3. biegu, atakował Maxa Fricke, ale dojechał drugi.
Nieudany początek meczu nie dodał skrzydeł drużynie GKM-u. Po 4 wyścigach było 19:5 i zadanie odrobienia ogromnej straty. Jednak para Pieszczek-Lindbaeck pokazała, że można wygrać. W 5. wyścigu spod taśmy rewelacyjnie wystartował Pieszczek, za nim pomknął Lindbaeck. Fricke z Musielakiem nie liczyli się w stawce i GKM wygrał dubletem!
Ale było 20:10 i wciąż dużo punktów do odrabiania.
Nie poszedł w ich ślady w 6. biegu Okoniewski, nie zdołał wyprzedzić G. Łaguty, a na domiar złego jeszcze Woryna uporał się z "Okoniem" i na mecie znów było 5:1... G. Łaguta pobił w tym biegu rekord toru (63.23 s.).
Pieszczek wygrał start w 8. biegu, ale wyprzedził go wyjątkowo szybki wczoraj G. Łaguta.
W wyścigu 9. za Okoniewskiego, w ramach rezerwy taktycznej, pojechał Pieszczek. Ścigał Lindgrena, ale dojechał drugi.
Widowiskową jazdę zaprezentował w 10. biegu Artiom Łaguta, wyprzedzając na pierwszym wirażu od razu dwóch rywali: Mu-sielaka i Fricke.
W porywach udane akcje MrGarden GKM nie były przeciwwagą dla znacznie bardziej wyrównanego, pewnego zespołu ROW-u Rybnik, dla którego tylko junior, Kacper Woryna wywalczył aż 9+1 pkt.

MrGarden GKM Grudziądz przegrał podobnie wysoko, jak wygrał pierwszy mecz na swoim torze. Włókniarza Częstochowa pokonał 55:35, a teraz poległ z podobną różnicą: 33:57.
W swoje urodziny - 5 maja - Antonio Lindbaeck kończący 32 lata, nie mógł świętować zwycięstwa GKM-u w meczu w Rybniku, ale jego wynik taki słaby nie był. Gdyby każdy z zawodników zdobył 7 pkt, GKM wygrałby mecz...

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska