O tę inwestycję zabiegali podopieczni DDP, część z nich aktywnie działa w stowarzyszeniu "Szukam Drogi", które ma na celu zapewnienie odpowiednich warunków osobom starszym, niepełnosprawnym, schorowanym i samotnym, by nie musiały tkwić godzinami tylko w domu. A do tej pory, niestety, komfortu nie było. Placówka znajduje się w domku jednorodzinnym, który ledwo mieści wszystkich podopiecznych, a na dodatek jest dla nich bardzo nieprzyjazna - wąskie i niewygodne schody to przeszkoda nie lada, zwłaszcza dla ludzi na wózkach.
Ale pomiędzy uczestnikami zajęć w DDP i w Środowiskowym Domu Samopomocy, które sąsiadują ze sobą, mając wspólny ogród, istnieje silna więź. Stąd pomysł, by obie placówki połączyć na bazie istniejącego ŚDS. Projekt stworzył Mariusz Kłosowski, a zadanie zostało zlecone przez urząd Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej.
W niedawno rozstrzygniętym przetargu wystartowało dziewięć firm, a najlepszą cenowo ofertę złożyła Asta-Bud z Piły, która już wkrótce powinna wejść na plac budowy. Nie skomplikuje to zanadto życia, ale na pewno nie będzie zajęć w części ogrodu. Zakończenie budowy ma nastąpić do końca roku i być może zgodnie z obietnicą burmistrza uda się zasiąść do wigilijnej wieczerzy już w nowych murach.
- Wszyscy marzymy o nowym domu - mówi Mariola Majewska, szefowa DDP i ŚDS. - Stary się sypie, dalej już nie można tak ciągnąć. A przecież ważna jest też integracja społeczna, która u nas dochodzi do głosu, bo młodzi spotykają się ze starszymi, razem spędzają czas, wspierając się i wymieniając doświadczeniami
Czytaj e-wydanie »