Dlatego też apelowano do projektanta, by odsunął drogę jak najdalej od tych 174 działek. Projektanci tłumaczyli, że ominęli ogródki działkowe, jak tylko mogli. Byli też mieszkańcy centrum Sępólna, którzy zaprosili działkowców do zamieszkania w ich domach i do męczarni, jaką oni mają na co dzień.
W Centrum Aktywności Społecznej trzeba było dostawiać krzesła. Przyszło ponad 50 mieszkańców, co jak na konsultacje społeczne sporo, ale z drugiej strony nie powinno to dziwić, bo dotyczy to ważnej obwodnicy, która po 10 latach wróciła na tapetę. Jeśli nie powstanie teraz, to za kilka lat gminie Sępólno grozi zakorkowanie. Natężenie ruchu z 13 tysięcy aut ma według prognoz wzrosnąć do 20 tysięcy.
Jak to widzą projektanci?
Pozostaje jednak jeszcze jeden problem do rozwiązania, a mianowicie... droga wojewódzka 241. Jak pokazano, ruch na niej jest kilkanaście procent większy niż na krajówce. Brak ruchu na drodze krajowej w mieście odciąży miasto, ale bez włączenia do niej w przyszłości drogi wojewódzkiej na niewiele się to zda. Projektanci zaproponowali więc wersję, która jest krótsza, a więc tańsza w budowie, ale też da możliwość w kolejnych latach i kolejnych etapach podłączenie do niej drogi wojewódzkiej 241.
Mieszkańcy mieli okazję wypełnić ankiety, ale już w pierwszej przerwie zawrzało nad mapą, gdyż pojawiły się pierwsze problemy, że zaprojektowano drogę za blisko domów czy że przecina pole na dwie części.
Co myślą mieszkańcy?