- Twoją pracę jury oceniło najlepiej. Co opisałaś?
- Bardzo się cieszę. Na zebranie materiałów, napisanie pracy pt. "Jak ocalić od zapomnienia Ochronkę w Marcinkowie Dolnym" poświęciłam dużo czasu. Już wiem, że nie został zmarnowany. Tej rangi laur motywuje do podjęcia kolejnych wyzwań.
- Pierwszy raz wzięłaś udział w konkursie historycznym?
- Tak. Bardzo lubię pisać. Pomogła mi nauczycielka języka polskiego, Anna Lutkiewicz. Też dostała nagrodę za wspieranie mnie. Opisałam Ochronkę, by zwrócić uwagę, jak kiedyś piękne miejsce jest zaniedbane. Liczę, że ktoś przywróci mu dawną świetność. Park, pomnik Giacomo Pucciniego, kompozytora muzyki operowej, wszystko jest w opłakanym stanie.
- Pisząc podjęłaś się misji?
- Tak. Kiedy mieszkańcy opowiadali o tym, jak to miejsce wyglądało kiedyś, widziałam jego urok oczami wyobraźni. Marzę, by otworzyć oczy i zobaczyć je tak piękne, jak było. I wierzę, że nie jest to tylko moje marzenie.
Czytaj e-wydanie »