- Jak to właściwie było z tą waszą kapitalną wystawą? Co to był za impuls?
- Robiłyśmy kilka lat temu inwentaryzację w bibliotece szkolnej i znalazłyśmy wiele pozycji z minionej epoki. Pomyślałyśmy, że można to pokazać kiedyś na wystawie. A po kilku latach przyszło mi do głowy, że można by jeszcze odtworzyć koloryt tamtych czasów. I udało się. Sztab ludzi - nauczyciele, uczniowie, dyrekcja, woźni, każdy miał jakieś zadanie. Udało się je wykonać. Szczególnie napracowali się Ala Miliwek, Ola Łosin, Gabriela Stępień, Iwona Narloch, Grażyna Szumska, Andżelika Gwarna, Aleksandra Semrau, Olgierd Buchwald i Błażej Trzebiatowski. W roli przewodników po wystawie świetnie spisują się uczniowie z IIc, a dziewczyny z Ik zasługują na pochwałę, bo to one czyściły, myły i przygotowywały eksponaty.
-Jakie są pierwsze komentarze?
- Wiemy, że wystawa bardzo się podoba, że budzi wielkie zainteresowanie. Młodzi oglądają ją w niesamowitym skupieniu. Jestem w szoku, bo naprawdę nie spodziewałam się, że tak to wyjdzie. Cały nasz zamysł był skromniejszy, a to się wszystko bardzo rozrosło. Cieszę się z tego jako koordynatorka tego projektu.
- Szkoda tylko, że wystawę można zwiedzać przez kilka dni...
- Też bardzo żałuję, ale niestety, aula jest potrzebna na inne cele. Zapraszamy jeszcze w poniedziałek i wtorek. Mamy nadzieję, że to nie po raz ostatni.
Czy warto wracać do czasów PRL - podyskutuj na www.pomorska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?