Pan Władysław często kupuje leki na kilka schorzeń. - Jako emeryt nie mogę sobie pozwolić na szastanie pieniędzmi - mówi. - Dlatego chodzę od apteki do apteki i pytam o ceny. Kosztuje mnie to sporo czasu, ale okazuje się, że takie wędrówki prowadzą do ciekawych wniosków. Ciekawych to nawet mało powiedziane - jestem zszokowany różnicami w cenach tego samego leku!
Zdaniem naszego Czytelnika, mieszkańca dzielnicy Zazamcze, w różnych punktach miasta cena w aptekach za ten sam lek
sięga nawet ponad stu procent!
- Apteka jest bazarem, gdzie panuje dowolność w ustalaniu cen - twierdzi mężczyzna. I uważa, że wszyscy lekarze bez wyjątku powinni wypisywać każdy lek na osobnej recepcie. Dlaczego?
- Bo tylko kupując leki pojedynczo można naprawdę zaoszczędzić. Przykładowo: jeden specyfik w aptece na Zazamczu jest tani, ale drugi, równie potrzebny choremu, już dużo droższy niż np. w centrum miasta. Wygląda to tak, jakby ktoś chciał nam, ludziom schorowanym
urozmaicić czas
Ot, niech sobie pobiegają, albo pojeżdżą. Bilety MPK mają za darmo - ironizuje pan Władysław. - A jeśli ktoś ma problemy z poruszeniem się? Wówczas skazany jest na najbliższą aptekę i choćby pracowali w niej najmilsi farmaceuci, starszy człowiek nie wykrzesa z portfela więcej niż w nim ma pieniędzy... Nasz Czytelnik udokumentował różnice w cenach leków i wystosował pismo z pytaniem o przyczynę takiego stanu rzeczy do włocławskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego w Bydgoszczy.
Jako przykład podał jeden z leków używanych na dolegliwości jelitowe. - Zapytałem w piśmie, czy prawie stuprocentowa różnica w cenie leku w różnych aptekach, to normalne? - relacjonuje Czytelnik.
W odpowiedzi inspektoratu
czytamy m.in. iż cena tego leku ma charakter umowny i nie jest regulowana urzędowo. Ponadto różnice cenowe wynikają z różnych warunków handlowych, jakie na mocy umów obowiązują poszczególne apteki i hurtownie farmaceutyczne. Np. przy kupnie większej partii danego leku można liczyć na upusty. Najważniejsze zaś, że w żadnej z włocławskich aptek, nie stwierdzono nieprawidłowości w ustalaniu ceny specyfiku o którym pisał Czytelnik.