Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczął się proces mężczyzny z Chełmży podejrzanego o pedofilię

Łukasz Fijałkowski
Ryszard N. trafił we wtorek do sądu prosto z aresztu
Ryszard N. trafił we wtorek do sądu prosto z aresztu fot. Łukasz Fijałkowski
Zdaniem prokuratury potem częstował je słodyczami i zapraszał do swojego mieszkania. Tam puszczał im filmy pornograficzne i płacił za rozbieranie się.

59-letni Ryszard N. nie przyznaje się do winy. Jednak zdaniem śledczych jego ofiarami padło sześć dziewczynek w wieku do 15 lat. Ze względu na dobro dzieci, sędzia prowadzący sprawę zdecydował, że wczorajsza rozprawa odbywać się będzie za zamkniętymi drzwiami.

Dziennikarze zostali wyproszeni z sali jeszcze przed odczytaniem aktu oskarżenia. Wiadomo jedynie, że Ryszard N. usłyszał aż siedem zarzutów. Wszystkie związane są z seksualnym wykorzystywaniem nieletnich dziewcząt.

Prokuratura postawiła siedem zarzutów
Choć mężczyzna wpadł w ręce policji pod koniec listopada ubiegłego roku prokuratura do dziś nie chce ujawnić jak doszło do zatrzymania pedofila. Ryszard N. już pół roku przebywa w areszcie.

Początkowo śledczy postawili mu tylko cztery zarzuty. Podczas szczegółowego dochodzenia okazało się, że sprawa ma więcej wątków. Ostatecznie oskarżony będzie odpowiadał za siedem przestępstw.

Prokuratura postawiła mu między innymi zarzuty "doprowadzenia do obcowania płciowego z dziećmi" i prezentowanie im pornografii.

Nieoficjalnie wiemy, że mężczyzna puszczał dziewczynkom filmy porno, a potem kazał im się rozbierać.

Wabił cukierkami i komputerem
Śledczy nie chcą mówić o szczegółach zarzutów, zasłaniając się dobrem pokrzywdzonych. Udało nam się ustalić, że w toku śledztwa wyszło na jaw, iż Ryszarda N. odwiedzały dzieci z biednych rodzin. Po Chełmży rozeszła się bowiem wieść, że w jego mieszkaniu można dostać coś do jedzenia, pograć na komputerze, a nawet dostać trochę pieniędzy.

Zdaniem śledczych, mężczyzna "płacił" dzieciom za wizytę po 20 lub 25 złotych.

Może trafić na 15 lat za kraty
Proces Ryszarda N. miał rozpocząć się już na początku kwietnia, jednak oskarżony poprosił o odroczenie sprawy na inny termin, ponieważ nie zdążył zapoznać się z aktami śledztwa.

We wtorek nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Na ich widok próbował ukryć twarz za kartką papieru. Nerwowo dopytywał, dlaczego jest fotografowany. Powiedział tylko, że jest niewinny.

Za szereg przestępstw, które zdaniem prokuratury popełnił, Ryszard D. może spędzić za kratkami nawet 15 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska