Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozsądni gospodarze nie stosują antybiotyków na wszelki wypadek

Lucyna Talaśka-Klich
Coraz więcej rolników, zajmujących się produkcją zwierzęcą, stara się unikać podawania antybiotyków zwierzętom. Ale zdarzają się przypadki łamania prawa.

- Nie zamierzam pokutować za tych drobiarzy, którzy nie przejmują się prawem i stosują antybiotyki jak im pasuje! - mówi właściciel kurników w woj. kujawsko-pomorskim. - Wiem, że wciąż niektórzy dodają lekarstwa „profilaktycznie”, na przykład w wodzie. To bardzo nieodpowiedzialne! 

 

- Niektórzy wciąż nie zdają sobie sprawy z tego jak bardzo może szkodzić antybiotykoterapia stosowana „profilaktycznie”, dla zwiększenia przyrostów zwierząt - uważa Mieczysław Babalski, rolnik z Pokrzydowa, koło Brodnicy. - Szwajcarscy rolnicy mówią, że jeśli coś zrobisz źle, to wróci do ciebie i twojej rodziny. I sporo w tym racji, bo pozostałości antybiotyków w mięsie zwierząt prowadzą do lekooporności wśród ludzi. Poza tym te środki, trafiają wraz z obornikiem na pola, nie chcą się rozkładać, długo pozostają w glebie i przenikają na przykład do warzyw. I to także powoduje, że ludzie uodporniają się na niektóre antybiotyki. Dlatego każdy rolnik powinien zachowywać się odpowiedzialnie. 

 

Świadomych hodowców jest więcej

- W ostatnich latach w województwie kujawsko-pomorskim coraz bardziej zauważalne są postawy niektórych świadomych hodowców, którzy starają się ograniczać lub nawet wyeliminować stosowanie antybiotyków przy produkcji zwierzęcej - uważa dr Jerzy Dymek, Kujawsko-Pomorski Wojewódzki Lekarz Weterynarii. Dodaje, że wieloletnie badania oraz praktyka hodowlana pozwoliła na wypracowanie szeregu praktyk mających na celu ograniczenie stosowania antybiotyków: - Hodowcy dążący do obniżenia ilości stosowanych antybiotyków przy produkcji zwierzęcej większą uwagę skupiają na dobraniu odpowiednich linii hodowlanych zwierząt.

Rozsądni gospodarze nie stosują antybiotyków na wszelki wypadek

- Zwierzęta stosowane dziś w intensywnej hodowli są tak wyselekcjonowane, by przyrosty były jak największe, w jak najkrótszym czasie - twierdzi Mieczysław Babalski. - No i jest coś za coś, bo te zwierzęta są często bardziej delikatne, chorowite. Dlatego warto powrócić do starych, rodzimych ras. 

 

Dr Dymek: - Zdecydowanie większą wagę hodowcy przywiązują także do poprawy warunków środowiskowych w budynkach, w których utrzymywane są zwierzęta. Szczególny nacisk kładziony jest na parametry powietrza i temperatury w pomieszczeniach inwentarskich. 

 

Zioła, probiotyki i prebiotyki 

- Ponadto ogromną rolę w dążeniu do ograniczenia stosowania antybiotyków w ramach prowadzenia produkcji zwierzęcej odgrywa odpowiednie żywienie zwierząt - podkreśla dr Dymek. - W związku z powyższym stosuje się odpowiednie mieszanki paszowe zaopatrzone dodatkowo w preparaty ziołowe czy też probiotyki i prebiotyki. Wszystkie te zabiegi mają na celu poprawienie stanu zdrowia zwierząt oraz wzmocnienie układu odpornościowego przy wykorzystaniu naturalnej bariery ochronnej jaką jest pożyteczna mikroflora jelitowa zasiedlająca przewód pokarmowy zwierząt. Zdrowa i silna mikroflora jelitowa jest doskonałym obrońcą organizmu przed szkodliwymi patogenami.

Przeczytaj też: Ubezpieczenia upraw i zwierząt wymagają zmian. Będą konsultacje

 

Potwierdza to Sławomir Homeja z Chomętowa (pow. nakielski), hodowca świń rasy puławskiej, który swoim zwierzętom podaje probiotyki i jest zadowolony. Twierdzi, że dobrze one wpływają na układ trawienny świń, a nawet na zapach w chlewni. 

 

W ocenie Inspekcji Weterynaryjnej takie postępowanie jest bardzo pozytywne i powinno być propagowane przez wszystkie organizacje, instytucje i organy mające kontakt z środowiskami hodowców zwierząt oraz wpływ na kształtowanie ich świadomości. 

 

Leki pod ścisłą kontrolą

Wojewódzki inspektorat podkreśla, że „celem stosowania chemioterapeutyków jest wyeliminowanie drobnoustrojów patogennych z miejsca infekcji lub chorego organizmu. Następuje to wtedy, gdy bakterie są wrażliwe na lek (nie wykazują oporności) i zastosowana jest odpowiednia dawka leku, która nie pozwala na przeżycie wrażliwych bakterii. Oporność bakterii może być naturalna (charakterystyczna dla danego gatunku) lub nabyta (charakterystyczna dla danego szczepu drobnoustroju) i jest uwarunkowana różnymi mechanizmami”. 

 

W Polsce prowadzony jest rejestr dystrybuowanych produktów leczniczych weterynaryjnych, w tym antybiotyków. „ (...)Nadmierne stosowanie antybiotyków w medycynie ludzkiej i weterynaryjnej doprowadziło do pojawienia się i rozprzestrzeniania  na bardzo szeroką skalę opornych drobnoustrojów, które dysponują coraz sprawniejszym mechanizmem lekooporności”- podaje inspektorat. - „Ponadto należy wskazać, że antybiotyki nie są produktami obojętnymi i nieszkodliwymi dla szeroko rozumianego środowiska.  

Przeczytaj też: Maliny są o 1/4 tańsze niż przed rokiem, za to borówka podrożała

 

Komisja wystosowała w 2015 r. „Wytyczne dotyczące rozważnego stosowania środków przeciwdrobnoustrojowych w medycynie weterynaryjnej” (2015/C 299/04), które winny być podstawą planu krajowego opracowanego w oparciu o Konkluzję Rady Unii Europejskiej z 23 lipca 2016 r. Rada postawiła przed krajami członkowskimi nowe cele, odnoszące się do wdrożenia do połowy 2017 r. krajowych planów działania w zakresie zwalczania oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe opartych na podejściu „Jedno zdrowie” oraz zgodnie z celami globalnego planu działania WHO - podaje inspektorat.

 

Nadzór Inspekcji Weterynaryjnej nad stosowaniem antybiotyków i innych weterynaryjnych produktów leczniczych odbywa się w ramach:

  • programu badań wody do pojenia zwierząt, 
  • programu monitoringu pasz,
  • kontroli przeprowadzanych w gospodarstwach, w tym dokumentacji leczenia zwierząt i stosowania weterynaryjnych produktów leczniczych,
  • kontroli obrotu detalicznego (lecznice dla zwierząt) i  hurtowego weterynaryjnymi produktami leczniczymi,
  • badań przedubojowych w gospodarstwie i kontroli dokumentacji zwierząt przywożonych do rzeźni w celu uboju (świadectwo zdrowia i informacje łańcucha żywnościowego), 
  • programu badań kontrolnych substancji niedozwolonych, pozostałości chemicznych i produktów leczniczych u zwierząt - pobieranie próbek mięsa do badań na etapie rzeźni,
  • systemu RASFF - pilnego powiadamiania o niebezpiecznej żywności lub paszy,
  • badania antybiotykooporności.

 

Monitoring w Unii na okrągło

W 2016 roku w woj. kujawsko-pomorskim zaplanowano pobór 1119 próbek w ramach planu badań kontrolnych w kierunku pozostałości chemicznych i biologicznych w tkankach zwierząt żywych, produktach spożywczych pochodzenia zwierzęcego, w paszach i w wodzie przeznaczonej do pojenia zwierząt. Plan wykonano. 

 

Łącznie, w 2016 roku, pobrano 1132 próbki (rodzaje próbek: mięśnie, nerka, wątroba od ubijanych gatunków zwierząt, mleko, ryby, miód, woda do pojenia zwierząt, jaja, mocz). Wyniki dodatnie: 

  • 1 x sulfonamidy  - miód pszczeli (jedna pasieka),  
  • 2 x zieleń leukomalachitowa i  1 x zieleń malachitowa - ryba, karp (dwa gospodarstwa po jednym stawie);  
  • 4 x antybiotyki z grupy tetracyklin - w mięśniach kurcząt rzeźnych (4 gospodarstwa z terenu województwa kujawsko-pomorskiego), 
  • 1 x penicylina G - kurczęta rzeźne (u ptaków pochodzących z terenu innego województwa). 

 

W rzeźniach na terenie województwa kujawsko-pomorskiego ubito w tamtym okresie ponad 69 milionów sztuk drobiu i ponad 566 tysięcy sztuk świń. Inspektorzy podkreślają, że liczba pobieranych próbek od danego gatunku w poszczególnych województwach  jest skorelowana z wielkością ubojów. Z próbek pobranych w innych województwach od zwierząt z terenu naszego województwa wykryto w jednej z próbek  19- nortestosteron (w moczu świni).

 

Niedokładnie czyścili instalacje

Z kolei w ramach badań monitoringowych wody, w roku 2016, w województwie kujawsko - pomorskim pobrano 278 próbek wody do pojenia zwierząt w kierunku wykrywania substancji przeciwbakteryjnych. W 11 przypadkach (świnie 4, drób, brojlery - 7) stwierdzono obecność substancji przeciwbakteryjnych. Inspektorzy twierdzą, że zazwyczaj, przyczyną niezgodnych wyników było niedokładne czyszczenie instalacji do pojenia zwierząt, po zaordynowanym przez lekarza weterynarii opiekującego się stadem, leczeniu, o czym świadczą niskie poziomy substancji czynnych, określone przez laboratorium referencyjne w Puławach.

Rozsądni gospodarze nie stosują antybiotyków na wszelki wypadek

Inspektorzy podkreślają, że wyniki te należy skonfrontować z danymi na temat wielkości pogłowia zwierząt, a w naszym województwie jest ich dużo (dane w infografice).

 

Jerzy Dymek: - W każdym przypadku Inspekcja Weterynaryjna prowadzi postępowanie wyjaśniające. Podejmowane są działania następcze wynikające z dokonanych ustaleń (powiadomienia RASFF z wycofaniem produktów znajdujących się w obrocie; postępowanie w gospodarstwie pochodzenia zwierząt; sankcje karne dla osób  wprowadzających do obrotu zwierzęta bez upływu okresu karencji w celu zapewnienia bezpieczeństwa żywności wprowadzanej na rynek, itp.). Należy zwrócić uwagę, że obecność ściśle określonej ilości pozostałości antybiotyków w mięsie i żywności pochodzenia zwierzęcego jest dopuszczona prawnie. 

 

Stosowanie środków przeciwdrobnoustrojowych w medycynie weterynaryjnej jest przedmiotem stałego monitoringu w ramach Unii Europejskiej. J.  Dymek: - Ponieważ występowanie chorób, a co za tym idzie stosowanie antybiotyków jest bezpośrednio związane z dobrostanem zwierząt, Inspekcja Weterynaryjna wprowadziła ocenę dobrostanu zwierząt w gospodarstwach poprzez ocenę zmian występujących na łapkach ubijanego drobiu. W następstwie prowadzonej oceny podejmowane są czynności w gospodarstwach pochodzenia zwierząt mające na celu poprawę dobrostanu, a co za tym idzie ograniczenie zachorowalności i ewentualnego stosowania środków przeciwdrobnoustrojowych. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska