Mieszkanie z drugiej ręki
Wspólnie z żoną jesteśmy członkami spółdzielni mieszkaniowej w Inowrocławiu i posiadamy mieszkanie lokatorskie. W 2001 roku nabyliśmy od osoby prywatnej spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego w innym mieście. Jest to nasze pierwsze własne mieszkanie, na które przeznaczyliśmy zgromadzone oszczędności oraz kredyt z banku. Zakup mieszkania mamy potwierdzony notarialnie. Czy przysługuje nam odpis z rocznego rozliczenia z fiskusem i jakiej wielkości? - pyta czytelnik z Janikowa.
Niestety, nie. Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych (art. 27a ust.1 pkt 1c i d) daje prawo do ulgi tylko w przypadku**zakupu nowo wybudowanego budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego w takim budynku od gminy albo od osoby, która wybudowała ten budynek w wykonywaniu działalności gospodarczej lub wniesienia wkładu budowlanego czy mieszkaniowego do spółdzielni.
Państwo kupili mieszkanie nie nowe, ale będące własnością innej osoby. Ulgi na zakup mieszkania na rynku wtórnym, czy - jak się to popularnie określa: z drugiej ręki - prawo podatkowe nie przewiduje.
Samochodem na zabiegi
Mam orzeczenie o niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji. Samochodu nie mam i sam nie mogę jeździć.__Na zabiegi wozi mnie siostra. Mam kartę zabiegów rehabilitacyjno-leczniczych, potwierdzającą, że z nich korzystam. Czy mam prawo dokonać odliczenia od dochodu i jakiej kwoty? Taka wątpliwość nurtuje Jana z Bydgoszczy.
2. Czy można odliczyć wydatki na prywatne leczenie oraz na szkła do okularów?
Wielokrotnie już o tym pisaliśmy, że aby skorzystać z ulgi zwanej popularnie "samochodową" podatnik musi spełnić łącznie trzy warunki: 1. posiadać orzeczenie o zakwalifikowaniu do I lub II grupy inwalidztwa 2. posiadać samochód, 3. używać tego samochodu do koniecznych przejazdów na niezbędne zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne. Pan Jan nie spełnia warunku drugiego - nie ma samochodu. W związku z tym nie ma uprawnienia do omawianego odpisu.
Czy odliczenia może dokonać od swoich dochodów siostra? Tylko w przypadku, gdyby Jan pozostawał na jej utrzymaniu, to znaczy nie uzyskiwał żadnych dochodów lub uzyskiwał dochody niewielkie, nie przekraczające w 2001 roku kwoty 8.400 zł, to jest dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia z grudnia poprzedzającego rozliczany rok. (W grudniu 2000 r. wynosiło ono 700 zł).
Niepełnosprawny lub osoba mająca na utrzymaniu niepełnosprawnego, jeśli spełnia wszystkie wymienione warunki, może pomniejszyć dochód za 2001 rok o 2.100 zł.
Odpowiednikiem I grupy inwalidztwa jest orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji lub o znacznym stopniu niepełnosprawności, a odpowiednikiem II grupy - orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy lub o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności.
Na zdrowie - ostatni raz
Rok 2001 był ostatnim, w którym nie tylko osobom niepełnosprawnym, ale wszystkim podatnikom przysługiwała ulga na odpłatne świadczenia zdrowotne. Zezwala ona na pomniejszenie podatku o 19 proc. kwot, wydanych na świadczenia zdrowotne w placówkach niepublicznych, na przykład w "sanitasach", spółkach, prywatnych gabinetach lekarskich itp. Wydatki powinny być udokumentowane rachunkami (niekoniecznie VAT-owskimi). Odpis nie może przekroczyć 370 zł 24 gr. Obejmuje wydatki w wysokości do 1.949 zł. W 2002 roku ulga została zlikwidowana.
Odpisu na zakup okularów już dawno nie ma. Obecnie za uprawnionych do pomniejszania dochodu o wydatek na ten cel można uznać jedynie osoby, które uzyskały orzeczenie o niepełnosprawności ze względu na wadę wzroku. W ramach ulg na rehabilitację - przysługujących wyłącznie osobom niepełnosprawnym - ustawa zezwala na odliczenie od dochodu m.in. wydatków na "zakup i naprawę indywidualnego sprzętu, urządzeń i narzędzi technicznych niezbędnych w rehabilitacji oraz ułatwiających wykonywanie czynności życiowych, stosownie do potrzeb wynikających z niepełnosprawności."
Trzynaście kosztów
W 2001 roku zmieniłem pracę. Do połowy maja pracowałem na etacie w jednej firmie, od połowy maja w drugiej. Każdy pracodawca dostarczył mi PIT. Pierwszy w rubryce koszty wykazał 462,80 zł (5 miesięcy x 92,56 zł), a drugi - 740,48 zł (8 miesięcy x 92,56 zł). Ja obie liczby dodałem i sumę, to jest 1203,28 zł, podałem w swoim formularzu PIT-37. Czy dobrze zrobiłem? - pyta Jakub.
Niedobrze. Pracował pan przez cały rok na jednej umowie o pracę (tyle że w dwóch miejscach). Pracownikowi zatrudnionemu na jednym etacie w miejscu zamieszkania przysługuje odliczenie z tytułu kosztów w wysokości 92,56 zł miesięcznie, co przy przepracowaniu całego roku daje 1.110,72 zł. Panu wyszło więcej, bo w maju zmienił pan miejsce pracy. Pracodawcy potrącili panu w sumie trzynaście "kosztów", choć rok ma 12 miesięcy. W zeznaniu powinien pan wykazać koszty takie, jakie wyznacza limit - to jest 1.110,72 zł.
Podwyższone koszty ustawa podatkowe pozwala odliczyć pracującym na więcej niż jednym etacie i dojeżdżającym do pracy z innej miejscowości.
Dojazdy
Mieszkam w Inowrocławiu. Pracuję na umowie o pracę w Bydgoszczy. Czy do potrąconych przez pracodawcę kosztów mogę doliczyć wydatki na bilety miesięczne PKP?
Pracownik zatrudniony poza miejscem zamieszkania ma prawo do odliczenia od przychodu albo kosztów zryczałtowanych, albo wydatków faktycznie poniesionych, udokumentowanych imiennymi biletami okresowymi na przejazd koleją, autobusem lub promem.
Limit ryczałtu upoważnia osobę dojeżdżającą, zatrudnioną na jednym etacie - tak jak inowrocławianka - do pomniejszenia przychodu o 115,70 zł miesięcznie, 1.388,40 zł **rocznie (przy założeniu przepracowania pełnych 12 miesięcy). Jest to kwota o 25 proc. wyższa od limitu przewidzianego dla pracującego w miejscu zamieszkania.
Naszej czytelniczce ryczałt nie pokrywa wydatków na dojazdy. Może więc skorzystać z zapisu art.22 ust.1 pkt 11 ustawy podatkowej. Stanowi on, że w sytuacji, gdy koszty przewidziane ryczałtem są niższe od rzeczywiście poniesionych, podatnik może w rocznym zeznaniu wykazać taką kwotę, jaką potrafi udokumentować imiennymi biletami okresowymi.
