Anna Kaczanowska, dietetyczka Poradnia Dietetyczna Avocado w Bydgoszczy
- Programy kulinarne nadaje każda telewizja. Media są pełne przepisów. Lubimy dobrze zjeść, coś przyrządzić z pasją?
- Coraz więcej osób dba o to, co znajduje się na talerzu. Moi pacjenci bawią się w detektywów, czytają etykiety, szukają fajnych przepisów na blogach. To świadczy, że świadomość kulinarna Polaków rośnie, co przekłada się na zdrowsze i lepsze jedzenie. Nawet na świątecznych stołach szukaliśmy alternatywy dla smażonej ryby. Pacjenci na dietach dzwonili do mnie przed świętami i pytali, co mogą smacznie przyrządzić, ale żeby nie miało tylu kalorii! Można zjeść jedno dzwonko tradycyjnego, smażonego karpia, ale i postawić na stole coś lekko strawnego.
- Święta były czasem kulinarnej rozpusty?
- Jak najbardziej! Potrafimy biesiadować przy stołach przez dwa - trzy dni. Niewiele się ruszamy, kochamy uginające się stoły, to tradycja. No i te bomby kaloryczne: smażone ryby, śledź w śmietanie, ciasta. Natomiast im młodszy pacjent, tym ma większą świadomość, że nawet w święta trzeba zadbać o zdrowie.
- A może w święta powinniśmy sobie pofolgować?
- Wszystko jest dla ludzi, ale zachowajmy zdrowy rozsądek i nie przejadajmy się. Skosztujmy, nałóżmy sobie mniejsze porcje, co będzie sprzyjało naszej figurze.
- Ma pani dobrą radę dla tych, którzy po świętach boją się stanąć na wadze?
- Jak najwięcej ruchu! Więcej spacerów, także z kijami. Może rower lub basen. No i po świętach nie zajadajmy się tym, co zostanie ze świątecznych stołów. Przecież to można wszystko poporcjować i zamrozić. Nie jedzmy też za dużo smażonych mięs. Warto ugotować zupę warzywną, buliony. Pamiętajmy o błonniku w diecie, bo kiedy jesteśmy przejedzeni, to w naszym przewodzie pokarmowym pojawia się dyskomfort - zaparcia, bóle brzucha, wzdęcia. Sięgnijmy po zielarską apteczkę, wypijmy napar z mięty, z karczocha, kopru włoskiego.
- Sylwestrowe szaleństwo na parkiecie byłoby wskazane?
- Taniec jest wspaniałą metodą na spalenie kalorii. Bal sylwestrowy może być motywacją dla niektórych osób. Jeśli przybrały w święta, to do sylwestra zaciskają pasa w kuchni. No i sięgają po sałatki, surówki, warzywa, owoce i pełnoziarniste produkty zbożowe. Np. owsianka z mlekiem, może być mleko migdałowe, a do tego tarte jabłko z cynamonem i imbirem będzie mniej kaloryczne niż kanapka z szynką i majonezem.