Jak mówi jednak Maria Bursztyńska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, któremu nowa placówka podlega, hasło "kolej na radość" ma tu wydźwięk emocjonalny. - Bywa różnie. Są radości, są smutki, cierpienie. Chcielibyśmy, aby podopieczni, którzy tu do nas trafili, aby dla nich to był czas radości. Pomyśleliśmy więc, że teraz kolej na radość w tym ich okresie życia.
Po pierwszej wizycie śmiało można powiedzieć: jest tu jak w domu. A nawet, jeśli chodzi o wyposażenie, warunki wypoczynku, ogrzewanie, czasem może i dla niektórych nawet lepiej niż w domu. Nowiutki, z gustem wyposażony pokój dzienny, obok kuchnia, toaleta z prysznicem, szatnia z szafeczkami - dla każdego osobna półka, pokój wypoczynku - to wszystko robi wrażenie.
- Podoba mi się - mówi Gabriela Kowalczewska z Podgórzyna. - Mam dzieci, opiekują się mną, ale muszą pracować. I ja to rozumiem. W tym czasie jednak byłam sama. A poruszam się na wózku inwalidzkim. Przebywanie w nowym Domu Dziennego Pobytu jest więc dla mnie bardzo dobrym rozwiązaniem.
Radości z przyjęcia do placówki nie kryje Teresa Górska. - W tym miejscu, w tym dokładnie budynku, byłam pracownikiem umysłowym na kolejce wąskotorowej. Rozpoczęłam 6 listopada 1952 roku. Po dwunastu latach przeszłam na normalne, szerokie tory. Ale miejsce pracy to była zaledwie druga strona ulicy. Dziś już oczywiście jestem na emeryturze.

Maria Kanarkowska do tej pory mieszka w budynku kolejowym, na rogu Potockiego i Dworcowej właśnie. - Obecny Dzienny Dom "Senior +" urządziliście w moim dawnym mieszkaniu i biurach. Ja się przeprowadziłam na piętro. Mąż pracował na kolejce wąskotorowej przez 40 lat.
Dla kogo ten dom?
Otwarta właśnie placówka przeznaczona jest dla osób z gminy Żnin powyżej 60 roku życia. Aktualnie przebywa tu dwadzieścia osób, dwie poruszają się na wózkach inwalidzkich. Ponieważ nie ma w tej chwili pewności, czy wszyscy, w komplecie, będą korzystać z tej oferty - póki co ustalono, że do końca roku kalendarzowego - dlatego utworzono listę rezerwową. Teraz są na niej dwie osoby. Czy zostaną dopisane kolejne? O to należy pytać w MOPS-ie.
Ta instytucja zabiera rano podopiecznych z ich domów. Jest to około godziny 8. Samochód objeżdża Żnin, Jaroszewo, Podgórzyn i Brzyskorzystew. Wszyscy są na miejscu i mają śniadanie w DD Senior+ około godziny dziewiątej. Natomiast o piętnastej są rozwożeni z powrotem do domów rodzinnych. Tak jest od poniedziałku do piątku.
Opiekę w DD sprawują Katarzyna Napierała - instruktor terapeuta oraz Kinga Borkowska - opiekun animator. Panie są zatrudnione przez MOPS. Podlegają służbowo Małgorzacie Kociałkowskiej.
Seniorzy, oprócz wyżywienia - śniadania i obiady (catering), mają zapewnione zajęcia. Będą one przybierały różne formy kulturalno - rehabilitacyjno - sportowe.
- Planujemy zajęcia manualne, ćwiczenia rehabilitacyjne, spotkania integracyjne, na przykład z DPS-em, wycieczki, być może nordic walking, w zależności od kondycji podopiecznych - wymienia Katarzyna Napierała.
Jak mówi, senior - po pierwsze - musi wyrażać chęć uczestnictwa w zajęciach. To pierwszy krok do podjęcia współpracy. Jeśli ma sprawne ręce, tym bardziej można sporo zaproponować. - Jeśli jednak pojawią się problemy, będziemy wspierać, pomagać. Nawet w kwestii podprowadzenia do toalety.
Z pompą i tortem
Uroczyste otwarcie odbyło się z pompą. Oprócz władz Żnina z burmistrzami na czele oraz radnymi, pojawił się wojewoda kujawsko - pomorski Mikołaj Bogdanowicz. Przypadła mu do gustu nazwa domu "Kolej na radość", podkreślona dodatkowo malunkiem ciuchci tuż przy wejściu do placówki. - W roku 2019 udało się, przy dofinansowaniu zadań z programu wieloletniego "Senior+", utworzyć w naszym województwie siedemnaście placówek - klubów i domów - zapewniając w nich 370 miejsc dla osób w jesieni życia z Kujaw i Pomorza. W tej liczbie jest oczywiście i Żnin.
Utworzenie domu dziennego pobytu dla mieszkańców Żnina i okolicznych miejscowości pochłonęło blisko 600 tysięcy złotych. Dofinansowanie wyniosło 300 tys. zł, pozostała kwota to środki z budżetu gminy.
Zadanie, po przetargu, wykonała firma Marka Dypolta z Jabłówka. Obejmowało m.in. roboty rozbiórkowe, budowlano - montażowe oraz wykończeniowe, wykonanie instalacji oraz schodów zewnętrznych z platformą dla niepełnosprawnych.
Burmistrz Robert Luchowski nie krył zadowolenia z efektu końcowego przedsięwzięcia, co szczególnie podkreślił wręczając, razem z Elżbietą Gogolą - wiceprzewodniczącą Rady Miejskiej, podziękowanie Marii Bursztyńskiej - szefowej MOPS-u nadzorującej wszystkie prace związane z uruchomieniem placówki.
