https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ryan Sullivan wystartuje w półfinale Enea Ekstraligi? Będzie spawany laserem

(jp)
Ryan Sullivan to kluczowa postać Unibaksu.
Ryan Sullivan to kluczowa postać Unibaksu.
Najskuteczniejszy żużlowiec Unibaksu Toruń na Motoarenie trafił w poniedziałek do szpitala z podejrzeniem złamania nadgarstka.

Do feralnego zdarzenia doszło już w 1. wyścigu meczu ligi angielskiej jego Peterboroug z Belle Vue. Zaraz po starcie doszło do kolizji Sullivana z jego rodakiem Rory Schleinem. Sullivan został uznany sprawcą karambolu, ale nie to było najistotniejsze. Australijczyk opuścił tor w karetce, a potem pojechał prosto do szpitala. Wstępna diagnoza - złamany nadgarstek.

Dla Unibaksu kontuzja Sullivana byłaby katastrofą, zwłaszcza w kontekście przełożonego meczu półfinałowego z Azotami Tauron. To byłaby niewiarygodna kpina losu. Jeszcze w niedzielę Australijczyk był gotów walczyć o finał, ale mecz odwołano po zamieszaniu z KSM zespołu gości. Bez Sullivana "Aniołom": byłoby szalenie trudno odrobić straty z Tarnowa i awansować do finału.

Dokładnie badania przyniosły jednak bardziej optymistyczne wieści. Prześwietlenie wykazało pęknięcie dwóch kości śródręcza i rysę na kości nadgarstka. Żużlowiec już zapowiedział w klubie, że postara się przygotować do niedzielnego meczu. We wtorek przenosi się do Ipswich, do kliniki Briana Simpsona., który od 20 lat specjalizuje się w szybkim składaniu złamanych kości sportowców. To jeszcze nic pewne, że szanse na występ Ryana Sullivana przeciwko Azotom Tauron można dziś ocenić na 50 procent.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
do ''slachcic'' a pamiętasz sytuację sprzed paru lat ile miał unibax ile falubaz i komu się wtedy należało złoto
m
malyrzadziwiekszym
Chcieliście wyrolować klub z Tarnowa , lecz się nie udało .Żal mi was zakompleksieni parówkarze z Torunia.

wszystkie działania Torunia, nie tylko w żużlu to jedno wielkie kombinowanie. Okradają cały region i nikt nie jest w stanie temu zapobiegać
S
Szlachcic
chyba już nikt nie ma wątpliwości kto kombinuje, jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności wszystko toczy sie wokół drużyny z Tarnowa, chcecie mi powiedzieć że klub walczący o majstra zgadza się na to żeby jego lider pojawiał się w parkingu w ostatniej chwili ?!!! jak mi na czymś zależy to jestem dzień wcześniej i jeszcze ściema o korkach, sorry ale greg to nie karetka albo straż, liczył że morze się przed nim rozstąpi bo jedzie na mecz ))))))))))) największy przekręt i to szyty grubymi nićmi i jeszcze Cieślak śmie obwiniać Toruń za całą sytuację, czeka go piekło w Toruniu i nikt mi nie powie że Cieślak wiedząc że greg nie dotrze nie pomyślał krwa trzeba szybko znaleźć kogoś na zastępstwo, ale nie lepiej odgrywać wielkiego pokrzywdzonego przez cały świat, TARNOWIE taki mistrz nie będzie miał żadnej wartości !!!!

policz punkty Tarnowa i Torunia. Pomyśl komu należy się ten medal. jesteśmy żałośni.
J
Jazon
To byłaby niewiarygodna kpina losu. Jeszcze w niedzielę Australijczyk był gotów walczyć o finał, ale mecz odwołano po zamieszaniu z KSM zespołu gości.
Kpiną losu to był awans Apatora do półfinałów dzięki nieszczęściu Hampela. Drużyna cieniująca cały sezon nagle stoi u bram finału. Sulego bardzo lubie i szanuję dlatego życzę powrotu do zdrowia. Czarno jednak widze jego start w niedzielę.
Było nie kombinować. zgodzić się na przesunięcie meczu o godzinę i odjechanie go w zeszłym tygodniu. Byłaby to zdecydowanie mniejsza szopka od tej która mamy teraz
B
Bartek
Widzę, że jedna kwestia jest dla niektórych ciągle nie jasna. Bez względu na to czy Greg się spóźnił czy nie i tak BY POJECHAŁ!!! Jedyna różnica polega na tym, że to nastąpi tydzień później. Naprawdę to jest mega kombinacja, ze strony Tarnowa:-)
34,04
chyba już nikt nie ma wątpliwości kto kombinuje, jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności wszystko toczy sie wokół drużyny z Tarnowa, chcecie mi powiedzieć że klub walczący o majstra zgadza się na to żeby jego lider pojawiał się w parkingu w ostatniej chwili ?!!! jak mi na czymś zależy to jestem dzień wcześniej i jeszcze ściema o korkach, sorry ale greg to nie karetka albo straż, liczył że morze się przed nim rozstąpi bo jedzie na mecz ))))))))))) największy przekręt i to szyty grubymi nićmi i jeszcze Cieślak śmie obwiniać Toruń za całą sytuację, czeka go piekło w Toruniu i nikt mi nie powie że Cieślak wiedząc że greg nie dotrze nie pomyślał krwa trzeba szybko znaleźć kogoś na zastępstwo, ale nie lepiej odgrywać wielkiego pokrzywdzonego przez cały świat, TARNOWIE taki mistrz nie będzie miał żadnej wartości !!!!
G
Gość
jakby zarobili dobrze w jednej lidze to by niebyło takich cyrków
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska