
Na motocyklach jeżdżą bez zbroi, ale nazwali się Rycerzami Świątyni Jerozolimskiej (Aeqites Templi Hierosoliminitani). - Zależy nam na trzymaniu się określonych zasad, członków klubu obowiązuje sztywny kodeks etyczny - mówi ks. Maciej Jasiński, komandor klubu.

Rycerze na kołach chcą przyjmować do swojego grona nowych członków, ale zapowiadają, że będą stawiać przed nimi wymagania. - Zamierzamy dokładnie sprawdzać, czy chętni spełniają wyznawane przez nas normy moralne i etyczne, które są jasno określone w naszym statucie - zapowiada Jacek Wojciechowski. Kandydaci na nowych członków muszą przestrzegać przepisów ruchu drogowego, dbać, by pojazd miał aktualne badania techniczne. W żadnym wypadku nie wolno im wsiadać na motocykl od wpływem alkoholu. Rycerze rady zapowiadają więc, że zainteresowanym wstąpieniem w szeregi klubu, najpierw przez kilka miesięcy będą się bacznie przyglądać.
Motorycerze chcą popularyzować turystykę motocyklową i prowadzić działalność charytatywną. Na początek zamierzają rozpocząć współpracę z jednym z włocławskich domów dziecka.