To tylko niektóre wydarzenia, czekające nasz najlepszy zespół Folklorystyczny "Rychławiaki".
- Przed nami miesiące wytężonej pracy - mówi Gertruda Woźnicka, założycielka "Rychławiaków". - Już 16 maja wystąpimy na uroczystej gali wręczenia sztandaru i nadania imienia Jana Pawła II Szkole Podstawowej w Rychławie.
Gramy i tańczymy
Potem zespół pojedzie na Uniwersytet Gdański, gdzie zaprezentuje swój godzinny program studentom i profesorom. Z Gdańska udadzą się na Przegląd Folklorystycznych Zespołów Kociewskich w Piasecznie. 25 maja zatańczą podczas Dni Nowego. - W międzyczasie damy osiem koncertów w zajeździe "Holland" w Nowem, dla turystów między innymi z Holandii i Niemiec - wskazuje pani Gertruda.
Dostali pieniądze
Zespół czeka też zmiana strojów. - Z pomocą urzędników z naszego magistratu dostaliśmy pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego na zakup kompletu strojów - podkreśla założycielka zespołu. - Szukamy teraz krawcowych, które podjęłyby się ich uszycia.
Także program artystyczny jest ciągle modyfikowany. - Dodajemy nowe elementy do układów choreograficznych - wskazuje kobieta.
Warto wspomnieć, że "Rychławiacy" stały się tematem pracy magisterskiej. - Mam ją u siebie i udostępniam jeśli ktoś jej potrzebuje - mówi Gertruda Woźnicka. - A zainteresowanie jest duże. Nie ma tygodnia, aby ktoś nie potrzebował informacji o nas czy tradycjach kociew-skich. Najczęściej pytają uczniowie i studenci. Patrząc na to mogę powiedzieć, że kultura kociewska przeżywa swój renesans. Bardzo mnie to cieszy, szczególnie dziś, gdy jesteśmy w Unii Europejskiej.
Dzieci tak szybko nie odfruną
Młodzi ludzie pytają się też często czy mogą dołączyć do zespołu. - Zazwyczaj odmawiam, bo mamy stałą obsadę - przyznaje pani Gertruda. - Jest czterech tancerzy, którzy w tym roku skończą 18 lat. Tańczą od 12 lat. Liczę się z tym, że już niedługo odfruną w świat. Dlatego też jeśli przyjmuję, to małe dzieci.
Są też problemy
Zespół boryka się też z problemami. - Zaprosili nas do Piły i jeszcze dalej - mówi pani Woźnicka. - Nie pojedziemy, bo nas na to nie stać. Koszt wyjazdu to 800 zł.
n
Szkoda, że z braku pieniędzy nasz najlepszy zespół nie może pokazywać bogactwa regionu w kraju. Aż się prosi, aby do działania wkroczyli urzędnicy odpowiedzialni za promocję regionu.