Jednym z czynników znacznie spowalniających rynek maszyn rolniczych jest brak środków w PROW 2014-2020. - Wnioski mają być zamiast do końca marca, podobno do końca maja rozpatrywane. Czy rolnicy wtedy rzeczywiście po podpisaniu umowy zaczną szybko kupować? Tutaj też jest wiele znaków zapytania - mówiła Aleksandra Gralik podczas konferencji prasowej pierwszego dnia targów AGRO SHOW w Bednarach. Prezes tłumaczyła, że to nie tylko sytuacja z PROW-em decyduje o aktualnej kondycji branży. Taka pogarszająca się tendencja i spadki sprzedaży to wspólny obraz dla całej Europy i Stanów Zjednoczonych.
- Z tego co wiemy, wiele firm jeszcze nie rozpoczęło restrukturyzacji swoich przedsiębiorstw, ale zaczynają się zastanwiać, zaczynają się konsultować. Zaczynają się pewne przymiarki do oszczędności - przyznała Gralik. Mówiła także o tym, że handlowcy sami zaczynają odchodzić z branży, zwłaszcza tam, gdzie zarobki są uzależnione od prowizji.
wideo: Lucyna Talaśka-Klich