Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rynny. Wszędzie tam, gdzie występują załamania, system narażony jest na nieszczelność

(MKJ)
Nie wystarczy kupić rynnę dobrej marki! Nawet najlepsza musi być regularnie konserwowana.
Nie wystarczy kupić rynnę dobrej marki! Nawet najlepsza musi być regularnie konserwowana. Fot. Wojciech Wieszok
Obfite opady deszczu czynią coraz większe spustoszenie. Wystarczy, na przykład, nieszczelna rynna, by mocno ucierpiała nasza elewacja.

A rynnę wyjątkowo często traktujemy po macoszemu. Wydaje się nam, że gdy już kupiliśmy nową i "firmową", to mamy problem z głowy na kilkanaście lat. Tymczasem - nie. Powinniśmy regularnie ją przeglądać, konserwować, a gdy trzeba - jak najszybciej naprawiać.

Przynajmniej dwa razy w roku
Jeśli chodzi o przeglądy, warto zapamiętać, że powinniśmy ich dokonywać co najmniej dwa razy do roku - przed zimą i wiosną. Skoro więc nie zrobiliśmy tego w tym roku przed wiosną, to teraz najlepiej będzie przyglądnąć się dokładniej rynnom, gdy już opadną liście, a jeszcze nie spadnie pierwszy śnieg. Gałęzie i liście najczęściej nasze rynny zapychają.

Zawsze po każdej silnej wichurze
Mamy jednak do czynienia z najróżniejszymi pogodowymi anomaliami, więc jeśli mamy takie możliwości, to warto sprawdzić drożność rynien po każdej większej wichurze. Ona może także doprowadzić do przesunięć i pęknięć na styku poszczególnych elementów całego systemu rynnowego na naszym dachu.Takie szczególnie newralgiczne miejsca - to wszelkie załamania rynien. Tam najczęściej nasze rynny się rozszczelniają.

Czy naprawiamy sami?
Oczywiście, chociaż naturalnie to zależy od rozmiaru zniszczenia i... naszych umiejętności.. Pamiętajmy jednak, że do naprawy rynien z PCV i ze stali - wystarczy nam klej i silikon, a do rynien miedzianych lub cynkowo-tytanowych - niezbędna może być lutownica lub też gotowy zestaw bitumiczny czyli kawałek samoprzylepnej papy.

Tam, gdzie pojawiła się już rdza, powinniśmy natychmiast zareagować, malując zardzewiałe ognisko specjalnym preparatem cynkowym lub farbą antykorozyjną. Jeśli rdzewiejąca powierzchnia jest już zbyt duża, niestety, trzeba wymienić cały fragment rynny.

- Zanieczyszczenia organiczne zbyt długo zalegające w rynnach powodują wydzielanie nadmiernej ilości kwasów, a te przyspieszają proces korozji - tłumaczy Stanisław Dudek, właściciel firmy dekarskiej, a jednocześnie prezes senior bydgoskiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy. - Cykliczny przegląd rynny jest więc wymogiem dla każdego użytkownika. Szczególnie uczulam posiadaczy rynien plastykowych. Zmiany klimatyczne mają wpływ na rozszerzalność cieplną tego materiału, rośnie więc ryzyko wybrzuszeń i pęknięć rynien.

Siatka nie dla każdego
Coraz częściej producenci rynien oferują specjalne siatki, które mają zapobiegać wpadaniu do nich liści.
Jednak zdania ekspertów co do funkcjonowania tego rozwiązania są podzielone.

Przeciwnicy - twierdzą, że liście zbyt często pozostają w otworach siatek, po czasie - tworzą grudy, a te jeszcze bardziej utrudniają spływ wody po deszczu. Podczas silnych opadów woda przelewa się wtedy górą przez rynnę i jeszcze bardziej zalewa elewację naszego domu.

Bez ostrych narzędzi
Niezależnie od tego z czego nasze rynny są wykonane, nigdy nie należy używać do ich czyszczenia ostrych narzędzi. Wtedy jest zawsze niebezpieczeństwo, że możemy uszkodzić powierzchnię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska