Rypin przestał być białą plamą na mapie nordic walkingu. Co kryje się pod tą tajemniczą nazwą? Spacer ze specjalnymi kijkami.
- Początkowo wstydziłam się osób, które mnie mijały - wspomina nasza Czytelniczka Daria Jankowska. - Zdarzały się uszczypliwe komentarze, czasem złośliwy uśmieszek. W końcu ludzie przestali dziwnie reagować. Najwidoczniej doszli do wniosku, że spacerowicze to nie kosmici. Chodzę z kijkami od roku, efekty widać. Koleżanki pytają mnie o dietę, którą podobno stosuję.
Opanujesz kijki - wtedy poczujesz bluesa
Na pierwszy rzut oka może się nam wydawać, że uprawienie nordic walkingu to nic trudnego. Jednak pozory mylą. Chodząc nieprawidłowo - możemy tylko napytać sobie biedy.
- Trening pod okiem fachowca jest bardzo ważny - mówi pan Zbigniew. - Pozwala uniknąć rozmaitych błędów, które bardziej szkodzą niż pomagają. Dopiero, kiedy opanujemy kijki - poczujemy bluesa. I wtedy zaczyna się dobra zabawa.
Poprawa kondycji, spalanie złego cholesterolu, odciążenie kończyn dolnych - to zaledwie część zalet spacerów.
- Wśród plusów jest jeszcze kontakt z przyrodą - dodaje pan Zbigniew. - Maszerujemy przy prażącym słońcu, deszczu lejącym jak z cebra i śniegu. Zła pogoda nas nie powstrzymuje, ale jest dodatkową atrakcją. Zresztą, cały czas czuwam. Nigdy nie idę z przodu, zawsze w samym środku grupy. Czasem zdarza się, że trzeba komuś pomóc.
Wygodne buty i marsz do lasu
Grupa rypinian, która chwyciła za kijki - trenuje mimo zmiany pory roku. Zazwyczaj można ich spotkać w okolicach Kwiatkowa, gdzie jak mówią - są najpiękniejsze tereny. - Mieszka tutaj kilka osób rodzin. - opowiada pan Zbigniew. - Kiedy nas widzą, witają nas jak starych, dobrych znajomych.
Co trzeba zrobić, by wstąpić do grupy sympatycznych spacerowiczów? Najpierw radzimy zadzwonić pod numer 511 224 708. Wtedy otrzymamy szczegółowe informacje.
- Chodzenie samemu nie jest taką przyjemnością - podkreśla instruktor. - A kiedy maszeruje około piętnaście, a nawet dwadzieścia osób - robi się bardzo wesoło. Dlatego zapraszamy wszystkich, którzy chcą zadbać o zdrowie, ale przy tym fajnie i aktywnie spędzić wolny czas. Spotykamy się kilka razy w tygodniu.
Nauczyciele, podejmiecie wyzwanie?
W szkołach zachodniej Europy już od kilku lat uczniowie spacerują z kijkami w ramach lekcji w-fu.
Od wiosny również młodzież Zespołu Szkół Nr 3 w Rypinie uprawia nordic walking. Jest szansa, że zostanie to rozpowszechnione też w innych szkołach powiatu rypińskiego.
Nauczyciele, którzy chcieliby poznać tajniki nordic walkingu mają szansę wziąć udział w specjalnym szkoleniu. Od 27 do 29 listopada startują bowiem zajęcia, organizowane przez Polską Federację Nordic Walking , które pomogą zdobyć tytuł instruktora.
Warsztaty odbędą się w Zespole Szkół Nr 3 oraz na obiektach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rypinie.
Nie wszystkie szkoły mają sale gimnastyczne, a nordic walking jest szansą na ciekawe zajęcia w terenie. - Kto wie, może uczniowie, którzy nie znoszą w-fu przekonają się do aktywnego spędzania czasu? - zastanawia się pani Daria.
Teraz wszystko w rękach nauczycieli.