W mogilniku pod Rypinem znajdowało się aż 320 ton groźnych pestycydów. Przeterminowane środki chemiczne zostały wywiezione z Puszczy Miejskiej.
To jednak nie koniec prac. Ekipa odpowiedzialna za likwidację musi teraz wywieźć gruz z bunkra. Razem z zanieczyszczoną ziemią trafi do Dąbrowy Górniczej. Zostaną one spalone na tamtejszym składowisku odpadów niebezpiecznych. Zniszczony zostanie także betonowy silos.
Likwidację ekologicznych bomb w kujawsko-pomorskim finansuje Urząd Marszałkowski. Na usunięcie składowiska w Puszczy Miejskiej przeznaczył sumę 1 miliona złotych.