Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rypin. Pierwsza ofiara śmiertelna koronawirusa w powiecie rypińskim

Tomasz Błaszkiewicz
Tomasz Błaszkiewicz
fot. archiwum/Polska Press
Jak informuje parafia św. Katarzyny w Radzikach Dużych, w nocy z soboty na niedzielę (26-27 września) na oddziale zakaźnym Szpitala Bielańskiego w Toruniu zmarł 70-latek, od kilku miesięcy mieszkający na plebanii. Przez ostatni tydzień lekarze walczyli o życie mężczyzny, który zachorował na koronawirusa.

70-latek nieprzerwanie od początku marca przebywał na plebanii. Trafił na nią z DPS-u, w obawie przed koronawirusem. W ostatnich tygodniach pandemia dotarła do gminy Wąpielsk, jak się okazało, również do Radzik. Mężczyzna został przetransportowany na oddział zakaźny w Toruniu.

– Podawano leki pobudzające organizm do zmagania z wirusem, ale w ostatnich dniach zabrakło respiratora, dostępnego w okolicznych klinikach, aby odciążyć organizm – pisze ks. Jacek Dudkiewicz, proboszcz parafii w Radzikach. – Miejsce w sali covidowej na Bielanach zostało przyznane 35-letniej zakażonej kobiecie. Pani doktor, łamiącym się głosem, informowała nas o tak podjętej przez lekarzy decyzji. Pan Wojciech odchodził w samotności i niewyobrażalnym cierpieniu. Nikt z nas nie mógł mu w tym towarzyszyć. A przecież obdarzył nas swoją przyjaźnią i zdobył nasze zaufanie. Stał się dla nas kimś bliskim. Za wszystko dziękował, cieszył się z małych rzeczy, wniósł w nasze życie jasne promienie. Nie lekceważmy tego, co może niszczyć osoby, które kochamy. Oni naprawdę na to nie zasłużyli!

Koronawirus w gminie Wąpielsk

– Teraz jest przygotowywana ceremonia pogrzebowa – pisze ks. Jacek. – Firma obsługująca pogrzeb, zabierze ciało z prosektorium szpitalnego i zgodnie z wytycznymi Sanepidu, owinie w płótno nasączone środkami wirusobójczymi i złoży do trumny, która potem zamknięta, będzie zdezynfekowana na zewnątrz. Pan Wojciech nie będzie ubierany, układany, retuszowany. Jak biblijny Hiob, który mówił: „Nagi przyszedłem na ten świat, nagi odejdę”, w koszuli szpitalnej zostanie złożony przy rodzicach do poświęconej ziemi. Nie będziemy mogli być na pogrzebie, bo nasza izolacja kończy się w czwartek, a przepisy mówią o jak najszybszym pochówku. Będziemy mogli tylko modlić się i płakać, po stracie przyjaciela. Jeśli tylko nas ktoś słucha, czyta tę informację i ma trochę wrażliwości w sercu, to niech stosuje się do przepisów sanitarnych. Nie trzeba wiele – wystarczy maseczka na twarzy, dezynfekcja i dystans. To jednak może zabezpieczyć innych przed wirusem przenoszonym w naszym organizmie. Możesz nie przechodzić choroby, a możesz zakażać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska