Krystian Olbryś, pochodzący z Łazieńca, był policjantem z Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy, gdzie służył przez trzy lata. Znany był jako człowiek o wielkim sercu, zawsze gotowy do niesienia pomocy innym. Jego życie zmieniło się dramatycznie, gdy zdiagnozowano u niego złośliwy nowotwór jelita grubego w stadium rozsiewu. Mimo trudnej diagnozy, Krystian nie poddał się i walczył z chorobą do końca.
Krystian miał nowotwór złośliwy jelita grubego w stadium rozsiewu. Pierwsze symptomy, które pojawiły się w marcu 2023 roku, nie były alarmujące. Zaczerwienienie pępka i utrata wagi były tłumaczone stresem i intensywnym wysiłkiem fizycznym, związanym z jego szkoleniem policyjnym.
Diagnoza była druzgocąca: nowotwór jelita z przerzutami na węzły chłonne i otrzewną. Konsylium lekarskie nie dawało Krystianowi szans na operację, sugerując jedynie chemioterapię jako sposób na przedłużenie życia. Jednak Krystian nie zamierzał się poddać. Znalazł lekarza, który dał mu nadzieję na życie, a nie tylko na przetrwanie.
"Dostanie Pan chemię nie po to, żeby jeszcze trochę pożyć, tylko po to, żeby mógł Pan żyć" - usłyszał od znanego specjalisty.
Podjął intensywne leczenie, a jego organizm zaskakująco dobrze reagował na chemioterapię. Po kilku cyklach tomografia wykazała cofanie się guza, co było małym, ale znaczącym zwycięstwem.
Po wielu poszukiwaniach udało się znaleźć lekarza, który zgodził się przeprowadzić operację. Zabieg trwał siedem godzin, ale niestety udało się usunąć jedynie 95% zmian nowotworowych. Mimo to, Krystian nie tracił nadziei i kontynuował leczenie.
Niestety, kolejne cykle chemii nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Wyniki badań pogarszały się, a choroba nie ustępowała. Krystian walczył do końca, ale 11 lutego jego serce przestało bić.
W walce pomagała mu żona i rodzina oraz przyjaciele, którzy organizowali wiele zbiórek, by wspomóc leczenie 24-latka.
Pogrzeb Krystiana Olbrysia odbędzie się w piątek, 14 lutego, o godzinie 10.00 w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Aleksandrowie Kujawskim. Po Mszy Świętej jego ciało spocznie na cmentarzu parafialnym.
- Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w walentynki, bo wszyscy cię kochali, Krystian - napisała pani Laura Olbryś, żona Krystiana. - Dlatego, kto ma ochotę, może zabrać na cmentarz balony - białe serca lub zwykłe, by puścić je do nieba.
Żonie, najbliższej rodzinie i przyjaciołom Krystiana składamy wyrazy współczucia.
