Kujawsko-Pomorskie plasuje się dopiero na 11. miejscu atrakcyjności inwestycyjnej województw - wynika z raportu przygotowane przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową wespół z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz resortem rozwoju regionalnego.
Najatrakcyjniejszym dla inwestorów regionem jest, podobnie jak w roku ubiegłym, Śląskie. Tuż za nim uplasowało się województwo mazowieckie, a na trzecim miejscu dolnośląskie, które - w porównaniu z ubiegłoroczną edycją - awansowało, spychając na czwartą pozycję województwo małopolskie.
Powodów kilka
- Odległa pozycja Kujawsko-Pomorskiego jest przede wszystkim rezultatem niskiej aktywności wobec inwestorów oraz słabo rozwiniętej infrastruktury gospodarczej - ocenia dr Tomasz Kalinowski, współautor i kierownik projektu badawczego. - Również dostępność komunikacyjna i chłonność rynku zbytu jest niższa od przeciętnej.
I tak, jeżeli chodzi o aktywność w pozyskiwaniu inwestorów zajmujemy 12. miejsce, ale to i tak o cztery oczka wyżej niż przed rokiem. Również na 12. miejscu plasujemy się pod względem rozwoju infrastruktury gospodarczej. Zdaniem autorów raportu, to efekt słabo rozwiniętego sektora badawczo-rozwojowego i niewielkiej liczby imprez targowo-wystawienniczych.
Z kolei pod względem "dostępności transportowej" zajmujemy 10. miejsce w kraju. Natychmiastowego remontu wymaga ponad 25 proc. wszystkich dróg.
W kategorii "chłonność rynku zbytu" umieszczono nasz region na 11 miejscu. Głównie to wynik niskich dochodów gospodarstw domowych i niskich wydatków inwestycyjnych przedsiębiorstw.
Nie mamy też zbyt wielu terenów inwestycyjnych. Z danych PAIIZ wynika, że w całym województwie jest ich zaledwie 27. Dla porównania, Dolnośląskie ma ich aż 105.
Jeżeli chodzi o aktywność społeczną, liczbę zatrudnionych, przedsiębiorczość oraz wysokość kosztów pracy plasujemy się na 6. miejscu.
Będzie lepiej?
- Trudno być zadowolonym z tego, że nasze województwo zajmuje jedenaste miejsce - przyznaje Paweł Skutecki, rzecznik prasowy wojewody kujawsko-pomorskiego. - Jednak jest to o jedną lokatę wyżej niż w ubiegłym roku. Faktycznie wyniki raportu są w głównej mierze oceną samorządów. Mimo to wojewoda w ramach swoich kompetencji stawia olbrzymi nacisk na atrakcyjność gospodarczą naszego regionu. Konkurencyjność województwa z pewnością znacząco wzmocni powstanie nowych dwóch specjalnych stref ekonomicznych, wpisanie bydgoskiego lotniska na listę TEN-T, budowa autostrady A1. Poza tym Kujawsko-Pomorskie ma świetny potencjał: trzy duże uniwersytety szkolące profesjonalną kadrę, doskonałe położenie na mapie Polski i Europy.
Według Skuteckiego, w kolejnych rankingach nasze województwo systematycznie będzie się pięło w górę. __
- Każdy taki raport stanowi ocenę subiektywną, a jego wyniki zależą od tego jakie kryteria wzięto akurat pod uwagę - usłyszeliśmy w Kujawsko-Pomorskim Centrum Obsługi Inwestora. - A o tym, że nie jest tak źle świadczyć mogą chociażby ostatnie inwestycje japońskiego Oriona i Sharpa w podtoruńskich Łysomicach.
Region klasy B__
Raport ukazuje również atrakcyjność inwestycyjną podregionów dla działalności przemysłowej, usługowej i zaawansowanej technologicznie. W przypadku działalności przemysłowej i usługowej podregion bydgoski oraz toruńsko-włocławki zaliczono do klasy B, przy założeniu, że najwyższa to A, a najniższa D. Z kolei atrakcyjność dla działalności zaawansowanej technologicznie dla powiatu bydgoskiego to B, a toruńsko-włocławskiego - C. __
