Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeki wzywają zimowych kajakarzy. Zaraz ruszą na Brdę

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Ponad 200 wodniaków z całej Polski oraz reprezentanci Niemiec wystartują już w przyszły piątek spod zapory w Mylofie, by przez trzy dni cieszyć się urokami Brdy i przygodę zakończyć w centrum Bydgoszczy.

Ten spływ tradycyjnie otwiera zimowy sezon spływów kajakowych w Polsce . Mowa o Międzynarodowym Zimowym Spływie Kajakowym Energetyków na Brdzie. To już jego 53. edycja.

- Będzie aż 209 uczestników, w tym na wodzie 190- wylicza Grzegorz Rajewski, komandor spływu. - Przyjedzie dosłownie cała Polska, zaś reprezentację zagraniczną stanowić będzie 5 Niemców.

Po raz kolejny na tej imprezie będzie Aleksander Doba, najsłynniejszy kajakarz - podróżnik na świecie, który trzy razy samotnie przepłynął kajakiem Atlantyk.

- Zimowa Brda jest niezwykle atrakcyjna, zwłaszcza gdy w Borach Tucholskich leży śnieg, a brzegi skute są lodem - mówi nam pan Aleksander. - Najlepiej gdy mróz jest kilkunastostopniowy, bo wtedy dramaturgia spływu jest większa. Wywrotki, akcje ratunkowe, pomoc w przebieraniu w suchą odzież tych, którzy wpadli do wody. No i liczy się niesamowita atmosfera, spotkania w gronie starych znajomych, rozmowy w bazie do później nocy.

W spływie będzie uczestniczyła także Hanna Bakuniak z Bydgoszczy, mistrzyni w zimowym pływaniu wpław. Swoje umiejętności zaprezentuje na Brdzie w Mylofie i zapewne w Bydgoszczy.

Organizatorem spływu jest od 52 lat PGE EC S.A. Oddział Elektrociepłownia w Bydgoszczy. Wszyscy uczestnicy podkreślają świetną organizację i prowadzenie imprezy. Za sprawy organizacyjne odpowiedzialna jest Anna Świderska.

Cztery wywrotki na zimowym spływie Brdą [zobacz zdjęcia i wideo]

Dla rasowych kajakarzy sezon trwa okrągły rok i tak naprawdę zimowe spływy rozpoczęły się już w grudniu.

W połowie minionego miesiąca odbył się 10. Spływ Jeziorami Brodnickimi i Drwęcą o intrygującej nazwie „Internowani na Wodę!”. Impreza upamiętnia dramatyczne wydarzenia stanu wojennego ogłoszonego 13 grudnia 1981 roku.

Jeziora Brodnickie i Drwęca to absolutne piękno natury, a spotkanie w gronie znajomych też dobrze nastraja. Byli więc kajakarze z Bydgoszczy i jej najbliższych okolic, ze Słupska, Poznania, Nowego Miasta Lubawskiego i Brodnicy.

Uczestnicy trzydniowego spływu pokonali 65-kilometrową trasę z miejscowości Grzmięca do Golubia - Dobrzynia. Na starcie w Grzmięcej zwiedzili ośrodek wylęgu i podchowu jesiotra, w podziemiach zamku brodnickiego uczestniczyli w biesiadzie z okazji 10-lecia spływu z pieczonym prosiakiem w roli głównej.

Z opłatkiem na wiośle, czyli spotkanie na Brdzie

Przed Bożym Narodzeniem odbyły się tradycyjne spływy opłatkowe, zaś 1 stycznia również na wodzie tradycyjne „Powitanie Nowego Roku”.

Jeśli ktoś się dziwi temu, jak można zimą pływać kajakiem, narażając się też na przymusową kąpiel w lodowatych odmętach, spieszę z wyjaśnieniem, że kajakarstwo to typowo zimowy sport. Kajak wynaleźli w zamierzchłej przeszłości Eskimosi, a dokładniej Innuici. Na swe małe łódki, które służyły im do wypraw na foki mówili ka-i-ak. I w tej formie kajak trafił do polskiego języka i nie tylko.

Zimowe pływanie jest wszak bardziej ryzykowne niż latem. Dlatego spływ Energetyków będzie zabezpieczany przez 13 ratowników i instruktorów kajakarstwa, przez lekarza i ratownika medycznego (w tej roli panie).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska