Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzucanie dyskiem to nie tylko dobra zabawa, ale też ciekawy sport

(bog)
Lucjan (stoi tyłem) i Michał z bydgoskiej drużyny Astro Disco zmierzą się jutro z ekipami z Gdańska, Warszawy, Chełmna i Trzemeszna
Lucjan (stoi tyłem) i Michał z bydgoskiej drużyny Astro Disco zmierzą się jutro z ekipami z Gdańska, Warszawy, Chełmna i Trzemeszna Tytus Żmijewski
Bydgoska drużyna Astro Disco organizuje w sobotę pierwszą w kraju profesjonalną, międzymiastową ligę gry we frisbee ultimate.

Podstawowe zasady Frisbee Ultimate:

- gramy na boisku, z wytyczonymi strefami na każdym z jego końców,
- drużyny liczą po 7 zawodników, ale w składzie musi być przynajmniej jedna dziewczyna; w halach gra się "pięciu na pięciu",
- drużyna zdobywa punkt, kiedy jej zawodnik złapie dysk w strefie przeciwnika,
- z dyskiem nie wolno biegać.
- gracz z dyskiem ma około 10 sekund na jego oddanie, obrońca może mu przeszkadzać, ale nie może go dotykać, bo każdy kontakt fizyczny uznawany jest za faul, gra się bez sędziów, bo według najważniejszej zasady frisbee ultimate każdy gra honorowo,
- gracze: rozgrywający, środkowi i tzw. deepy, czyli najszybsi zawodnicy dobiegający do ostatnich podań.

Oprócz gospodarzy w rozgrywkach wezmą jeszcze drużyny z: Warszawy, Gdańska, Chełmna i Trzemeszna.

- To będzie pierwsza z pięciu, albo sześciu rund, które planujemy rozegrać w ramach ligi. Wszystkie odbywać się będą w Bydgoszczy - zapowiada Lucjan, organizator ligi (jej członkowie wolą na razie przedstawiać się samymi imionami albo pseudonimami). Wszystkie jutrzejsze mecze zaplanowano w Fordonie, na stadionie przy ulicy Sielskiej 12. Rozgrywki oglądać będziemy równolegle na dwóch boiskach. Początek o godz. 10. Wstęp darmowy.

Rozmowa z...
Lucjanem i Michałem
zawodnikami drużyny Astro Disco i organizatorami ligi

- Skąd popularność frisbee?
- Chyba z tego, że niesie to, co w sporcie najlepsze - luz i czystą grę. Są oczywiście trenerzy i ścisłe reguły, ale najważniejsza z nich to "Spirit of the Game": zawodnicy dają z siebie wszystko, a gra jest honorowa, bez kantów i sędziów.

- Jest jakaś szansa, by rzucanie dyskiem wyszło z niszy i stało się sportem popularnym?
- Ogromna, ale na to trzeba czasu. W Ameryce dyskiem rzuca się już od 40 lat i dziś tamtejsze szkoły, na każdym poziomie nauczania, mają swoje własne rozgrywki. Nieco krótszą historią, ale też sporym zainteresowaniem, frisbee może pochwalić się w Europie Zachodniej. Niestety, w Polsce pierwszy turniej zorganizowano dopiero sześć lat temu. A gdyby w naszym mieście choć jedna podstawówka, jedno gimnazjum i liceum miało swoją sekcję, to już byłaby świetna baza. Może nawet udałoby się wybrać z niej kadrę na turnieje międzynarodowe.

- Kadrę? A kto dziś będzie wydawał pieniądze na frisbee?
- Reprezentacja Japonii ma sponsorów, dzięki którym jeździ po wszystkich kontynentach. Również drużyna USA dostała w tym roku pierwsze pieniądze za grę w turnieju. Podobno jedna z tamtejszych stacji telewizyjnych, chciała skomercjalizować frisbee, ale nie zgodzili się na to gracze. Uznali, że pieniądze i towarzyszące im złe emocje zabiją ten sport. Dlatego nasze zawodowstwo sprowadza się do reguły "Sprit of the Game". Wszyscy zawodnicy w kraju znają się, szanują, a nawet można powiedzieć, że tworzą rodzinę, w której przede wszystkim chodzi o dobrą zabawę.

- Każdy może do niej dołączyć?
- Wystarczy skontaktować się z nami i wykazać szczerą chęcią gry. Jeśli czują wirusa ultimate, to zapraszamy na stronę internetową astrodisco.pl, no i oczywiście na jutrzejsze zawody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska