Dąbrowiecki oddział Sampo tworzy kilkunastu młodych mieszkańców gminy. We wtorek, późnym popołudniem, spotkali się oni m.in. z Włodzimierzem Osuchem, prezesem organizacji i Beatą Gaik-Mazurek, która również działa w jego strukturach. Na spotkanie założycielskie przybył także Marcin Barczykowski, wójt Dąbrowy oraz Emilia Żmudzińska, przewodnicząca rady gminy.
Żywność popłynie do potrzebujących
Włodzimierz Osuch podkreślił, że to mieszkańcy gminy wraz z jej włodarzem, wyszli z pomysłem i zaproponowali utworzenie struktur Sampo w Dąbrowie.
- A my chętnie przyjęliśmy tę inicjatywę - mówił Włodzimierz Osuch podczas spotkania założycielskiego w urzędzie gminy.
Planów jest sporo. Idąc za przykładem tego, co dzieje się w sąsiednim Barcinie, także i tu, najbardziej potrzebującym mieszkańcom będzie wydawana żywność. Tę, organizacja pozyskuje z Banku Żywności.
W tym roku jeszcze, w siedmiu partiach, popłynie ona do 200 osób. Przy okazji spotkania wspomniano, że w Dąbrowie była już kiedyś wydawana żywność. Wtedy włodarzem gminy była jeszcze Stanisława Łagowska. Wójt Marcin Barczykowski, przypomniał, iż zdarzało się wtedy, że niektóre osoby, do których trafiła żywność, potrafiły ją sprzedaż, a nawet wyrzucić do rowu.
Tym razem na pewno tak nie będzie. Suchy prowiant popłynie m.in. do zamieszkujących gminę rodzin wielodzietnych. Trafi więc on do osób, które tego naprawdę potrzebują.
Co jeszcze? W Dąbrowie powstanie punkt pośrednictwa pracy. W dalszej perspektywie jest także nawiązanie współpracy w pisaniu projektów unijnych oraz organizowanie wyprawek szkolnych.
Było zebranie, są i władze
W skład zarządu oddziału terenowego Samo (wybory przeprowadzono podczas spotkania) weszli: Ewelina Polaszewska - prezes, Joanna Nowak - sekretarz, Agnieszka Nowak - skarbnik oraz Oskar Wróblewski i Magdalena Gawrych - członkowie.
Beata Gaik- Mazurek zaznaczyła, że praca jakiej podjęli się młodzi ludzie, na pewno nie będzie należała do łatwych.
- To z pewnością będzie duże wyzwanie - dodała. Grupie, która podjęła się tego zadania pogratulowała i wyraziła nadzieję, że pracę zarządu będą wspierać członkowie oddziału. - Bo jak tego nie będzie, wszystko może się rozsypać - usłyszeliśmy.
Pełną parą oddział zacznie pracować 1 kwietnia. Na razie jego członkowie spotykać się będą w sali dąbrowieckiego urzędu gminy.
Czytaj e-wydanie »