Fryzjerzy i nie tylko
Program kosztował 416 tys. zł. Powstały zakłady fryzjerskie i kosmetyczne. Ktoś postawił na renowację mebli. Inni zdecydowali się na usługi dekarsko-blacharskie, remontowo-budowlane, stolarsko-ciesielskie czy mechanikę pojazdową. Dzięki dotacjom otwarto również sklepy, powstała firma specjalizująca się w reklamie wizerunku firm. Bezrobotni otrzymali dotację w wysokości nieprzekraczającej 500 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli 1,3 tys. zł. Zostali zobowiązani do prowadzenia działalności gospodarczej przez okres co najmniej 12 miesięcy oraz udokumentowania i rozliczenia wydatkowanych środków. To bardzo korzystna forma, wcześniej bezrobotni otwierający własne firmy otrzymywali pożyczkę, a działalność musieli prowadzić przez dwa lata.
75 miejsc pracy
- Liczymy, że firmy utrzymają się na rynku - mówi Wojciech Adamowicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Chojnicach. - Być może uda im się także stworzyć w przyszłości nowe miejsca pracy.
_Za 460 tys. zł. utworzono również 75 miejsc pracy dla bezrobotnych. Refundację otrzymali w wysokości nieprzekraczającej 300 proc. przeciętnego wynagrodzenia, tj. 6 tys. 800 zł. Pracodawcy stworzyli nowe stanowiska w zawodach: asystent dyrektora agencji, asystent radcy prawnego, księgowa, pracownik administracji, recepcjonista, sprzedawca, stolarz, pakowacz, pilarz, kelner, kucharz, mechanik i kierowca. - Łącznie na dwa programy skierowane do bezrobotnych i pracodawców przeznaczono 877 tys. zł - mówi Adamowicz. - _Średni koszt jednego miejsca pracy to 7, 6 tys. zł.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?