Przypomnijmy: Karpińska przez prawie dwa lata pracowała jako kasjerka-sprzedawczyni w bydgoskiej "Biedronce". Kobieta twierdziła, że to od dźwigania towarów w markecie boli ją kręgosłup. Wspominała m.in. o wypadku przy pracy w 2001 roku, kiedy to podczas dźwigania kartonów z towarem strzyknęło jej coś w kręgosłupie i zaczęła chorować.
Od właścicieli "Biedronki" domagała się 50 tys. zł zapłaty za utracone zdrowie. Wczoraj Karpińska przegrała proces: biegły sądowy stwierdził, że bólu kręgosłupa kobieta nie nabawiła się pracując w markecie. - Odwołam się od wyroku - zapowiada Barbara Karpińska.
Wcześniej w bydgoskim sądzie toczył się proces o zapłatę za nadgodziny. Zakończył się ugodą, Karpińska dostała 3,5 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?