Ciąg dalszy już 14 sierpnia w Sądzie Okręgowym w Słupsku. To skutek apelacji "Wspólnej Ziemi" od wyroku Sądu Rejonowego w Chojnicach, który uniewinnił burmistrza Arseniusza Finstera od zarzutu zakłócania protestu organizacji pozarządowych na Starym Rynku w Chojnicach.
Przypomnijmy, że sąd stanął na stanowisku, że "Wspólna Ziemia" i inne organizacje pozarządowe nie miały we wrześniu 2011 r. wyłączności na wyrażanie swoich opinii na rynku. W tym samym czasie i w tym samym miejscu odbywały się też inne zdarzenia - maszerowali z orkiestrą harcerze, była promocja jednego ze sklepów w domu towarowym. A burmistrz, zdaniem sądu, także miał prawo do tego, żeby manifestować swoje poglądy na prywatyzację przedszkola, zwłaszcza że sąd nie stwierdził, by złośliwie chciał zagłuszać legalne zgromadzenie.
Czytaj też: Chojnicki Dom Kultury jest zamknięty
Tymczasem "Wspólna Ziemia" uważa, że to, co się stało na Starym Rynku, to zamach na demokratyczne reguły funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego. Bo burmistrz ma o wiele potężniejsze możliwości wyłuszczania swoich poglądów niż jakiekolwiek stowarzyszenie. A przyszedł na Stary Rynek, by dać odpór argumentom przeciwników prywatyzacji ostatniego samorządowego przedszkola. Dlatego wyrok Sądu Rejonowego kompletnie nie usatysfakcjonował Radka Sawickiego, lidera "Wspólnej Ziemi".
Zaraz po ogłoszeniu wyroku zapowiedział, że będzie apelacja i jak widać, teraz sprawa zostanie rozeznana na wyższym szczeblu.
Czytaj e-wydanie »