Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądowy pozew studzi dziennikarzy

Rozmawiał Roman Laudański
Dr Maciej Siwicki: - Politycy - z założenia - powinni mieć "grubszą skórę"
Dr Maciej Siwicki: - Politycy - z założenia - powinni mieć "grubszą skórę" nadesłane
Rozmowa z dr. Maciejem Siwickim, prawnikiem z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu o tym, co i jak pisać, żeby uniknąć sądów.

SKOK-i po raz kolejny wnoszą pozwy przeciwko dziennikarzom. Czy to sposób na kneblowanie ust mediom?
W pojęciu "rzetelności dziennikarskiej", nie może mieścić się powielanie nieprawdy. Efektem bezmyślnego powielania przez dziennikarza oszczerstw może stać się z jednej strony zniesławienie jakiejś osoby, z drugiej - naruszenie jej dóbr osobistych. Wiele zależy od tego, czy dziennikarz pisząc na jakiś temat, np. SKOK-ów, wyraża własną opinię, stawia hipotezy, czy też odnosi się do faktów. Dlatego dziennikarz nie może bezmyślnie powielać cudzych informacji, poniżać innych osób, czy też ich dyskryminować w oczach opinii publicznej, jeżeli jego opis jest tendencyjny i nieprawdziwy, bo może go to narazić na zarzut odpowiedzialności karnej lub naruszenia dóbr osobistych. A ryzyko pociągnięcia do odpowiedzialności karnej lub cywilnej "ostudza" innych dziennikarzy. Pamiętajmy też, że szkoda lub krzywda będąca efektem zniesławienia lub znieważenia w mediach publicznych może być szczególnie dotkliwa. Dlatego zalecam dziennikarzom ostrożność i w myśl Prawa prasowego - staranne i rzetelne zbieranie informacji.

Jeśli trzy miliardy złotych musiały zostać wypłacone z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, żeby zwykli ludzie nie stracili oszczędności życia, to co - nie pisać?
Obowiązkowo pisać! Dziennikarze mają obowiązek informowania na temat wszelkich naruszeń, które się pojawiają. Jeśli dziennikarze podają prawdziwe informacje czy służące obronie społecznego interesu, to nie popełniają przestępstwa zniesławienia. Nie popełnia zniesławienia również ten, kto podaje lub rozgłasza informacje dotyczące postępowania osoby pełniącej funkcje publiczne. Jeśli nawet dojdzie do wyłączenia zniesławienia, to nie zwalnia to dziennikarzy z odpowiedzialności za zniewagę.

Na Zachodzie jest więcej takich procesów?
Znacznie więcej. Nasze Prawo prasowe obowiązuje dość długo, ale stopień oceny staranności może się różnić np. w zależności od wiarygodności źródła - czy informatorem jest uznany autorytet, urzędnik, czy ktoś inny. Jeśli sprawa jest szczególnie pilna, to ludzie chcą dużo wiedzieć na jej temat. Oczekują informacji. Trzeba przekazać ją na tyle uczciwie, żeby nie wkraczać w obszar naruszający czyjeś dobra osobiste.

Często można usłyszeć opinie, że słowem można "zabić".
Są osoby szczególnie podatne na słowa, ulegają takim wypowiedziom, ale proszę nie odnosić tego wyłącznie do polityków. Oni - z założenia - muszą więcej wytrzymać, bo mają "grubszą skórę". Są jednak granice, których dziennikarze nie powinni przekraczać. Staranność po ich stronie musi być szczególna - wyjątkowa i nieprzeciętna. Wszystko trzeba dobrze sprawdzać. Jeśli użyjemy nieprawdziwej informacji, by podkręcić przekaz, to postępujemy nierzetelnie i narażamy się na odpowiedzialność karną lub cywilną.

Dużo emocji wzbudzały publikacje na temat Kamila Durczoka.
Uważam, że my - widzowie powinniśmy sami oceniać - czy uważamy kogoś za osobę wiarygodną czy nie? Jeżeli ktoś się nam przestaje podobać, to już go nie oglądamy, nie słuchamy i nie czytamy. Ktoś niewiarygodny powinien zejść z anteny. A jeśli uważamy zarzuty wobec niego za nieuzasadnione, to dalej go oglądamy. Widz, słuchacz i czytelnik powinien oceniać dziennikarzy. Ostre polemiki, obraźliwe argumenty odnoszące się do konkretnej osoby - nie zasługują na społeczną aprobatę. Wywlekanie, ujawnianie spraw z prywatnego życia nie może być uzasadniane ważnym interesem społecznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska