Omawiając stan bezpieczeństwa w gminie, radni najwięcej mieli spraw do komendanta powiatowego policji Krzysztofa Bodzińskiego.
- _Czarna Droga zrobiła się torem wyścigów samochodowych - _narzekał Kazimierz Kopras. Postulował też, żeby zabierać dowody rejestracyjne samochodów, w których są rury wydechowe "o przekroju rynien".
Komendant Bodziński wyjaśniał, że teraz policja może mierzyć prędkość tylko w wyznaczonych miejscach, więc na Czarną Drogę może jedynie skierować fotoradar, jeśli go otrzyma z Bydgoszczy. Radził progi spowalniające: - Postawienie barier architektonicznych najskuteczniej spowalnia ruch.
A jeśli tłumiki posiadają homologację, to policja nic nie może zrobić.
Stanisław Wiciński zwrócił uwagę, że funkcjonariusze niesłusznie uznaje, że przyczyną kolizji jest zawsze nadmierna prędkość. Bo winne są dziurawe drogi. Pytał, czy policja interweniuje w zarządach dróg. Usłyszał, że w zeszłym roku pięć, a w tym już 28 razy.
Radni pytali o rowerowe patrole. Jednak wytrzymały rower to dla komendy duży wydatek i przy obecnych brakach kadrowych wysyłane są szybsze patrole samochodowe.
Było też pytanie o postępy w śledztwie dotyczącym zabójstwa ks. Henryka Krolla. Jednak komendant poinformował tylko, że sprawę przejęła specjalna grupa przy komendzie wojewódzkiej i prokuratura okręgowa.